Kampania wyborcza do europarlamentu w Lublinie: Rankingi, spoty, komitety

Wtorek upłynął pod znakiem konferencji prasowych kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Rozpoczął Michał Kamiński, „jedynka” PO do europarlamentu, który mówił m.in. o swojej wysokiej pozycji w MEPranking, oceniającego pracę deputowanych w PE. W ogólnym podsumowaniu aktywności Kamiński zajął czwarte miejsce wśród polskich europosłów. - Nie zamierzam spuścić z tonu, postaram się, żeby w następnej kadencji było jeszcze lepiej - podkreślał.

Jeśli jednak dokładniej przeanalizować dane ze strony MEPranking.eu okaże się, że Kamiński niekoniecznie ma się czym chwalić. O jego ogólnym wysokim wyniki zdecydowały dane liczbowe a w szczególności - ilość interpelacji, których od 2009 r. złożył 242 - najwięcej spośród polskich deputowanych. Nie jest to jednak najważniejsza miara pracy eurodeputowanych bo zdarza się, że są tylko „sztuką dla sztuki”. Podobnie jak wystąpienia na sesjach plenarnych (Kamiński przemawiał 304 razy). Ważne są za to przygotowywane sprawozdania, które kształtują unijne prawo, świadczą też o pozycji polityka w PE. Kamiński nie ma na koncie ani jednego. Dodatkowo - wziął udział w zaledwie 60 proc. głosowań imiennych w PE.

Eurodeputowany podkreślał jednak, że jest także współautorem projektów 150 rezolucji PE i twórcą raportu przedstawiającego europejską perspektywę dla Ukrainy. - Ten dokument, nazywany raportem Kamińskiego, jest uznawany za pierwszy otwierający proces negocjacji stowarzyszeniowych z Ukrainą - zaznaczył.

Obecni lubelscy europosłowie w ogólnej klasyfikacji wypadają słabo. Mirosław Piotrowski (PiS) jest na trzecim miejscu od końca (żadnych sprawozdań, 17 interpelacji, 22 projekty rezolucji). O miejsce niżej znalazł się Zbigniew Zaleski (PO) ale jego trudno oceniać - nie miał czasu się wykazać bo jest deputowanym dopiero od stycznia 2014 r. Arkadiusz Bratkowski (PSL), europoseł od 2011 r., uplasował się na 40 pozycji wśród 51 polskich deputowanych (żadnych sprawozdań, 3 interpelacje, 3 projekty rezolucji).

Z dziennikarzami spotkał się też Waldemar Paruch, lider listy PiS do PE. - Polityka powinna opierać się na wartościach - podkreślał. Opowiedział się za obroną życia i odrzuceniem eutanazji, podkreślał rolę rodziny „jako związku kobiety i mężczyzny”. Zaprezentował też swój komitet honorowy w skład którego wchodzą m.in. malarka Krystyna Głowniak i Marek Kuchciński, wicemarszałek Sejmu.

Barbara Nowacka, „lokomotywa” Twojego Ruchu, pokazała spot wyborczy, mający zachęcać do głosowania. - To frekwencja zdecyduje o tym, ile osób będzie reprezentowało region w PE - przypomniała.