Widzew nie może zmarnować nawet minuty

Niezbyt wielu kibiców im wierzy, ale wypada poczekać na to, co zaprezentują na murawie. Straty punktowe do wyprzedzających łodzian drużyn są spore, prawda jest taka, że widzewiacy nie mogą zmarnować nawet minuty, jeżeli nie chcą trafić do pierwszej ligi.

Od środy z zespołem trenuje już prawy defensor Patryk Stępiński, którego zabrakło w Szczecinie. 19-letni zawodnik wyleczył przeziębienie i liczy, że w Kielcach Skowronek na niego postawi. Jednak najpierw musi wygrać rywalizację z Marcinem Kikutem. Na boisku pracował też lewy obrońca Yani Urdinov. Jeszcze indywidualnie, ale na pewno będzie do dyspozycji szkoleniowca w starciu z Koroną (podobnie, jak doświadczony pomocnik Aleksejs Visnakovs).

Oprócz gierek szkoleniowych piłkarze ćwiczyli także strzały. Oby znalazło to odzwierciedlenie w starciach o punkty. Chociażby z meczu z Pogonią można mieć było czasem wrażenie, iż łodzianie chcą wejść z piłką do bramki, zamiast na nią uderzać.

Jeszcze przed wczorajszymi zajęciami w widzewskiej szatni pojawiły się słodycze. Bynajmniej nieprzypadkowo, bowiem 21. urodziny obchodził jeden z golkiperów, Aleksej Berezin. Rosjaninowi życzymy wszystkiego najlepszego, chociaż w najbliższej przyszłości raczej nie może liczyć na to, że zagra w lidze. Między słupkami bramki łodzian bardzo dobrze spisuje się bowiem Patryk Wolański i coś nam mówi, że tak zostanie na długo.

Wracając do tej małej uroczystości – alkoholu nie było. Sami postawimy widzewiakom po piwku, jeżeli utrzymają się w ekstraklasie.