Na przedwojennej fotografii miejsce między ulicą Kalinowszczyzna i Towarową jest targowym placem.
O przeszłości tego miejsca przypomina murowany budyneczek dawnego zdroju ulicznego, z drugiej połowy XIX wieku. Obecnie jest w rozsypce, z jego ścian zostało niewiele, w środku widać mnóstwo butelek po alkoholu i czuć zapach moczu. Trudno się domyśleć, że ruina na osiedlowym skwerze kryła kiedyś studnię, z której wodę czerpała cała dzielnica.
Specjaliści, których poprosiliśmy o opinię, są zgodni, że zdrój uliczny powinien być odnowiony.
- Nie ma imponującej formy architektonicznej, ale z punktu widzenia historycznego i tożsamości dzielnicy zasługuje na zachowanie - nie ma wątpliwości Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie, któremu podlega ten teren.
W podobnym tonie wypowiada się Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie i współautor przewodnika turystycznego po Lublinie.
- Słomiany Rynek był jednym z najważniejszych punktów na terenie dawnej dzielnicy Kalinowszczyzna: obok kościoła Salezjanów, kirkutu oraz kościoła św. Agnieszki - mówi Dariusz Kopciowski. I dodaje: - Na pewno przydałoby się uporządkowanie tego miejsca i jego rewitalizacja.
Przewodniczący zarządu dzielnicy Kalinowszczyzna Adam Osiński przypomina, że Słomiany Rynek znajduje się na miejskim terenie: - Jeszcze za czasów prezydenta Wasilewskiego występowaliśmy do miasta o rewitalizację tej części starej Kalinowszczyzny. Nic z tego nie wyszło.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?