- Pojemniki z kobaltem są zabezpieczone i nie stanowią żadnego zagrożenia ale wystarczy, że ktoś je rozbije lub uszkodzi i wtedy może dojść do skażenia zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego - ostrzega dr Stanisław Latek, rzecznik prasowy PAA.
Do zaginięcia doszło jeszcze w listopadzie, ale dopiero dzisiaj pracownicy PAA zweryfikowali sytuację i przekazali sprawę policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Ratusz jest zaskoczony całą sytuacją. Marian Stani, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Lublinie mówi: - Ta odlewnia jest nieczynna przynajmniej od 1990 r. i od tego czasu była na bieżąco likwidowana. Takie materiały jak kobalt powinny być ściśle ewidencjonowane i odpowiednio usuwane w pierwszej kolejności. Dziwi mnie, że w ogóle się tam znajdowały. Kiedy rozpoczynałem pracę w Wydziale Ochrony Środowiska w 2003 r. przedstawiono mi projekt likwidacji odlewni w którym były m.in. wymienione znajdujące się tam materiały, ale nie było ani słowa o materiałach radioaktywnych - komentuje.
Czy likwidatorzy pogrążyli odlewnię?
Według szefa Centrum do spraw Zdarzeń Radiacyjnych PAA, Andrzeja Kowalczyka, pojemniki mogły być potraktowane jako złom i trafić do huty. - Jeśli to nie są duże źródła, to po przetopieniu i wymieszaniu z dużą ilością innego złomu promieniowanie może być nawet niemierzalne - ocenił Kowalczyk.
Zaginione pojemniki typu PRJ-20 mają jajowaty kształt, na górze znajduje się prostopadłościan z okrągłą pokrywą. Po bokach są dwa uchwyty. Pojemnik jest malowany na jaskrawo-żółty kolor, ma też namalowane na bokach czerwone symbole promieniotwórczości.
Kobalt-60 to izotop emitujący silne promieniowanie gamma, o okresie półrozpadu ok. 5,3 roku. Jest stosowany w medycynie - do naświetlania nowotworów, w przemyśle - do prześwietlania spawów czy odlewów w celu wykrycia wad.
KUD, PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?