Związki zawodowe działające w szpitalu kolejowym, a także cały personel, nie mają nic przeciwko fuzji, jednak nie zgadzają się z tym, by to szpital z ul. Biernackiego był tzw. podmiotem przejmującym.
- Oczekujemy od marszałka rzetelnego wyjaśnienia, dlaczego to Jan Boży nas przejmuje, a nie odwrotnie - mówi lek. med. Jacek Barański, przewodniczący związku lekarzy w szpitalu kolejowym. Chcemy, by marszałek przedstawił nam dane, fakty, obliczenia, oczekujemy realnych argumentów - zaznacza.
Związki zawodowe szpitala kolejowego podkreślają, że decyzja marszałka sprawi, że ich placówka zostanie wykreślona z rejestru podmiotów gospodarczych. Straci majątek, grunty i dorobek. Pracownicy obawiają się również zwolnień.
- Powstaliśmy dzięki zaangażowaniu kolejarzy okręgu wschodniego PKP. Jesteśmy szpitalem, który zapewnia pacjentowi kompleksową opiekę. Na miejscu działa przychodnia POZ, mamy ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, pracownie diagnostyczne, zakład rehabilitacji, Zakład Opiekuńczo-Leczniczy oraz oddziały szpitalne zabiegowe i zachowawcze. Od roku działa zmodernizowany i jeden z najnowocześniejszych w województwie bloków operacyjnych - wymienia Barański.
Urząd Marszałkowski w Lublinie, który jest właścicielem obydwu placówek, tłumaczy, że za tym, by to Jan Boży przejął szpital kolejowy przemawiają m.in. ekonomiczne argumenty. - Szpital Jana Bożego dostał większy kontrakt z NFZ - mówi Beata Górka, rzeczniczka marszałka. - Ma mniejszy dług, zatrudnionych jest tam więcej osób, poza tym przeprowadzono gruntowne zmiany restrukturyzacyjne.
Rzeczniczka podkreśla, że fuzja, to tylko zmiana szyldu. - W nowej placówce oddziały szpitalne będą się dalej rozwijać. Zmniejszą się koszty np. zakupów. A co ważne, dług obydwu szpitali nie będzie rósł - tłumaczy Górka.
Istotny jest również fakt, że szpital Jana Bożego jest jednym z najstarszych w regionie i jego marka jest znana.
Marzena Siek, przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w szpitalu Jana Bożego, uważa, że połączenie obydwu szpitali to dobre wyjście z trudnej, ekonomicznej sytuacji, w jakiej znalazły się obie placówki medyczne. - Powstanie duży szpital, z lepszymi perspektywami. Nie powinniśmy się bać zmian, bo pracujemy dla pacjentów, służymy im i dzięki temu mamy pracę - zaznacza Siek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?