Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie szpitale: Radiolodzy i fizykoterapeuci muszą pracować dłużej

Aleksandra Dunajska
- Wydłużono czas pracy o połowę, nie dając nic w zamian - mówi Stanisław Kiszczak, kierownik Działu Diagnostyki RTG w Janie Bożym
- Wydłużono czas pracy o połowę, nie dając nic w zamian - mówi Stanisław Kiszczak, kierownik Działu Diagnostyki RTG w Janie Bożym Małgorzata Genca
Nie jak dotąd 5, ale ponad 7,5 godziny ma trwać dzień pracy m.in. radiologów i fizykoterapeutów. Związkowcy są przeciwni zmianom. To efekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej. Od 2 lipca 7 godzin i 35 minut dziennie mają pracować m.in. radiolodzy, fizykoterapeuci, histopatolodzy czy patomorfolodzy.

- W całym województwie lubelskim dotyczy to około 2 tys. osób. W szpitalu im. Jana Bożego 11 - wylicza Stanisław Kiszczak, radiolog ze szpitala im. Jana Bożego, przewodniczący Zarządu Regionu Lublin Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii. - Wszystkie wskazane w ustawie grupy zawodowe są poszkodowane w związku ze zmianami. Ale najbardziej pracownicy zakładów medycyny nuklearnej, narażeni na działanie otwartego źródła promieniowania - dodaje.

W szpitalu przy al. Kraśnickiej dłużej mają pracować 73 osoby. - W piątek dostaliśmy listę nazwisk - mówi Barbara Bogdańska, przewodnicząca NSZZ "S" w tej placówce. - Musimy zrealizować zapisy ustawy - tłumaczy Gabriel Maj, p.o. dyrektor szpitala. - Wynagrodzenia pracowników nie będą podwyższane, ale nie planujemy też zwolnień w tej grupie zawodowej. Jeśli już to tylko w ramach kontynuacji programu naprawczego i nie będzie to miało związku ze zmianą ustawy - dodaje dyrektor Maj.

Związkowcy krytykują sposób, w jaki dyrekcja tej placówki wprowadza zmiany. - W innych szpitalach do końca marca pracownicy dostali wypowiedzenia zmieniające. U nas kierownictwo to zaniedbało, a teraz chce, że-byśmy podpisywali dziwne porozumienia zmieniające - mówi Mirosław Abramowicz, radiolog, działacz OZZTME. Związkowcy skierowali sprawę zmian w ustawie do Trybunału Konstytucyjnego. I obawiają się, że gdyby przyznał im rację, ci, którzy podpiszą porozumienia, nie będą mogli walczyć o ewentualny zwrot pieniędzy za nadgodziny.

Dyrektor Maj tłumaczy, że nie mógł w marcu zaproponować pracownikom wypowiedzeń zmieniających, bo najpierw musiał zmienić regulamin pracy. A na jego nowe zapisy długo nie zgadzali się związkowcy. - Obecnie część pracowników podpisała porozumienia zmieniające - informuje Maj.

Na Kraśnickiej dłuższa praca ma się zacząć od 1 sierpnia. W lipcu nowe zasady nie wejdą w życie także np. w SPSK 4. - Związki zawodowe nie zgadzają się na proponowane zmiany regulaminu pracy. Trwają uzgodnienia - tłumaczy Marta Podgórska, rzeczniczka tego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lubelskie szpitale: Radiolodzy i fizykoterapeuci muszą pracować dłużej - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski