- Spotkanie "Pieszy - Ginący gatunek?" to oddolna inicjatywa. Chcemy porozmawiać o tym, jaki jest obecnie los pieszego w Lublinie. Problemy są takie, jak w innych miastach: niepotrzebne bariery, brak miejsc do siadania, za mało chodników - wylicza Jan Kamiński, architekt krajobrazu, przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni w Lublinie.
Czasami życie mieszkańcom mogą ułatwić drobne zmiany. Niewymagające wielkich nakładów kosztów.
- Wysiadamy na przystanku przy Orkana i chcemy dojść do bloku przy Rycerskiej 2. Żeby pójść schodami trzeba niepotrzebnie nadłożyć drogi, więc wydeptaliśmy sobie po skarpie ścieżkę bliżej domu. Teraz wystarczyłoby tylko, żeby administracja zrobiła jakieś prowizoryczne stopnie. Będzie wygodniej - mówi nasz Czytelnik z osiedla Błonie.
Innym problemem jest tworzenie niepotrzebnych barier, na przykład poprzez ograniczanie wspólnych przestrzeni mieszkańców przez stawianie płotów i ogrodzeń.
Jacek Ochmiński, zastępca przewodniczącego Zarządu Rady Dzielnicy Ponikwoda, daje taki przykład: - Na wysokości bloku przy ulicy Cyprysowej 18 życie ułatwiłoby zrobienie furtki w ogrodzeniu, mieszkańcy mieliby bliżej chociażby na przystanek - mówi Jacek Ochmiński.
Dzisiejsze spotkanie w Teatrze NN jest elementem obchodów Roku Jana Gehla w Lublinie. "Czy jesteśmy przygotowani do tworzenia miasta przyjaznego pieszym, turystom, kobietom, spacerowiczom, osobom starszym, dzieciom, niepełnosprawnym - słowem wszystkim, którzy po mieście poruszają się z prędkością do 6 km/h? Czy po Lublinie trzeba jeździć autem, aby miasto było dla nas fajne?" - pytają organizatorzy w zapowiedzi spotkania.
W trakcie dyskusji będzie również poruszony wątek tego, jak przyszłe inwestycje będą wpływać na przestrzeń Lublina. - Na przykład remont Racławickich będzie wiązał się z likwidacją przejść dla pieszych, zwężeniem chodników - zauważa Jan Kamiński.
Organizatorzy spotkania mają także nadzieję, że uda się znaleźć pozytywne przykłady, czyli miejsca w Lublinie, w których pieszy nie czuje się intruzem.
Jan Kamiński: - W tym kontekście na pewno wymieniłbym osiedla LSM: Piastowskie i Mickiewicza. Świetnym posunięciem było przerzucenie kładki nad ulicą Filaretów. Również Stare Miasto widzę wśród przestrzeni skrojonych na miarę pieszego, mimo że czasami parkuje tam za dużo aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?