40-latek z Lublina atakował Żydów w internecie. Stanie przed sądem

40-letni mieszkaniec Lublina, z wykształceniem wyższym (ukończył filologię romańską), niekarany, został oskarżony o publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych.

Wszystko zaczęło się od czujności jednego z naszych internautów, który pod tekstami dotyczącymi budowy spalarni na Majdanku oraz rocznicy akcji Reinhardt znalazł bulwersujące go wpisy m.in. taki, że "Izrael zasługuje na trzy bomby atomowe".

Mężczyzna poinformował o tym Prokuraturę Rejonową Lublin-Południe. - Nie ukrywał oburzenia, wpisami, które w niewybredny sposób popierają zagładę Żydów i głoszą hasła antysemickie - mówi Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Lublin-Południe. - Odnalezienie ich autora nie było trudne. Dotarliśmy do mężczyzny po numerze IP jego komputera.

Sylwester U. przyznał się do winy. Usłyszał zarzut publicznego nawoływania do szerzenia nienawiści na tle różnic narodowościowych. Chce dobrowolnie poddać się karze. Stanie przed sądem, który podejmie decyzję, czy zaakceptować uzgodniony z prokuratorem wyrok: sześć miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata, i 300 zł grzywny.

Za imprezkę na Majdanku przed sąd

30 czerwca przed sądem staną też 27-letni Tomasz K. i 34-letni Sławomir Ch. z Lublina. Mężczyźni robili sobie zdjęcia w Muzeum na Majdanku. Potem opublikowali je na swoich profilach na Facebooku. Na zdjęciach palą, piją, roześmiani pozują na tle baraków, siadają na obrzeżu mauzoleum z prochami ofiar. Mężczyźni byli zdumieni, że ich zachowanie wywołało falę oburzenia wśród internautów. Przyznali się jednak do winy i wystąpili z wnioskiem o samoukaranie. Ustalono karę w wysokości 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania w tym czasie nieodpłatnych prac, w wysokości 20 godzin miesięcznie.

Teraz będzie musiał zaakceptować ją sąd.