Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepan Ignaczyński z Kraśnika kolekcjonuje skarbonki (ZDJĘCIA)

Sandra Michalewska
Szczepan Ignaczyński z Kraśnika kolekcjonuje skarbonki
Szczepan Ignaczyński z Kraśnika kolekcjonuje skarbonki Sandra Michalewska
Szczepan Ignaczyński, artysta, społecznik i kolekcjoner z Kraśnika, ma w swoim zbiorze ponad 400 skarbonek: pojazdów, zwierząt i budowli. Gromadzi też urządzenia korbowe.

Kolekcjonerstwo towarzyszy panu Szczepanowi od najmłodszych lat. - Gdy byłem małym chłopcem, nosiłem pełne kieszenie wszystkiego, co wydawało mi się wtedy potrzebne: jakieś piórko, kamyk, procę, sznurek, monetę czy kolorowe szkiełko - wspomina Szczepan Ignaczyński, artysta i społecznik z Kraśnika. - Kieszenie były dosłownie powypychane, a dzisiaj są puste, ale też jakoś żyję - śmieje się kolekcjoner.

Później przyszedł czas zbierania znaczków i odznaczeń wojskowych. - Kiedy w wieku 16 lat pojechałem do szkoły w Oleśnicy i po pięciu latach wróciłem do Kraśnika, okazało się, że moje zbiory roztrwonił gdzieś rodzony brat. Było mi trochę żal, ale życie toczyło się dalej - opowiada pan Szczepan, który następnie wyjechał do Krakowa, żeby chodzić do szkoły muzycznej.

Wszystko zaczęło się od giełd kolekcjonerskich
Pod Wawelem zaczął chodzić na giełdy kolekcjonerskie. I właśnie wówczas zaczęła się jego prawdziwa przygoda ze zbieractwem.

- Biegałem na te giełdy i na jednej z nich, za pierwszą pensję kupiłem lampę naftową. Potem szukałem jeszcze żelazek i opakowań po czekoladach. Gdy wróciłem do Kraśnika, przyjechał do mnie znajomy kolekcjoner z Krakowa. Miałem chęć na jego miniaturowe, śliczne żelazka do prasowania koronek, falbanek, butów i rękawiczek. Jemu z kolei podobał się mój kredens. I tak doszło do wymiany - wspomina pan Szczepan.

Od krakowskiego kolekcjonera kraś-niczanin otrzymał jeszcze małą skarbonkę - żabkę. To ona zapoczątkowała późniejszą kolekcję, która liczy już ponad 400 eksponatów.

Są wśród niej pojazdy - motocykle, pociągi, statki, ptaki, ale także świnki, słonie, postaci ludzi i budowle. W kolekcji są także skarbonki w formie puderniczek czy kwestarek.

- Skarbonki pochodzą z obu Ameryk, Europy, Afryki, Australii i Azji. Jest wśród nich nawet pingwin - wylicza Szczepan Ignaczyński.

Niezwykle oryginalna jest skarbonka - małpa. Została wykonana z orzecha kokosowego. - Wiem, że w środku coś jest, ale żeby się dowiedzieć co, musiałbym to cudo rozbić. A szkoda mi - dodaje kraśniczanin.

Najcenniejszą skarbonką dla pana Szczepana jest wspomniana już żabka - dyrygent. - Choć nie jest najstarsza ani wartościowo najdroższa, to mam do niej szczególny sentyment. Nie tylko dlatego, że to moja pierwsza skarbonka, która zapoczątkowała całą kolekcję, ale też ze względu na jej niemal fotograficzne wykonanie. Powstała z taką precyzją i dokładnością, że widać nawet nutki, które trzyma żaba. W dodatku skarbonka ma około 100 lat.

Jaką skarbonkę chciałby mieć jeszcze pan Szczepan? - Nie mam już chyba tylko skarbonki statku kosmicznego - odpowiada.

Małe jak dłoń, wielkie jak samochód
Szczepan Ignaczyński zbiera także urządzenia korbowe. W kolekcji ma ich już ponad 300. - Najmniejsze mieszczą się w dłoni, największe są rozmiarów małego samochodu osobowego - mówi zbieracz i dodaje: - Moja kolekcja reprezentuje przeróżne dziedziny życia człowieka, od gospodarstwa domowego, jak np. obieraczki do ziemniaków, wyciskarki do owoców, maszynki do rozdrabniania mięsa i przetwarzania warzyw, i rolnego - młynki do zboża. Zbieram wszystko, co jest napędzane korbą - opowiada Ignaczyński.

Przyjaciel harcerzy
Pan Szczepan jest osobą bardzo zasłużoną dla Kraśnika. W przeszłości prowadził harcówkę w dworku modrzewiowym. Był organizatorem wielu harcerskich rajdów i cieszących się dużym powodzeniem obozów: pieszych, rowerowych, jeździeckich i tanecznych. Sam oraz z harcerzami wielokrotnie brał udział w Harcerskim Festiwalu Kultury Mło-dzieży Szkolnej, zdobywając nawet "Brązową Jodłę".

Jest także założycielem Harcerskiego Centrum Kultury (w latach 1988-1990 był jego komendantem) przy Komendzie Hufca ZHP przy ul. Parkowej, gdzie prowadził zajęcia z rzeźby, organizował zimowiska i tzw. dochodzące akcje letnie oraz wystawy. Tam również prowadził harcerską kawiarenkę "Pod Lilijką".

Wyrzeźbił papieża
I jeszcze jedna "twarz" Szczepana Ignaczyńskiego - od 35 lat jest cenionym rzeźbiarzem w drewnie. Zaczynał od wykonania podobizn patronów trzech różnych szkół muzycznych w Krakowie. Następne rzeźby poświęcił wielkim Polakom, m.in. Janowi Pawłowi II, Tadeuszowi Kościuszce, Józefowi Piłsudskiemu, księdzu Stanisławowi Zielińskiemu, Piotrowi Ściegiennemu i Jerzemu Popiełuszce. Trzy rzeźby wykonane przez Szczepana Ignaczyńskiego kraśnickie pielgrzymki rowerowe zawiozły w darze polskiemu papieżowi do Watykanu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski