Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalne wyścigi na największych lubelskich ulicach. Kierowcy wciąż są bezkarni (WIDEO)

Agnieszka Kasperska
Filmy z wyścigów zostały umieszczone w internecie
Filmy z wyścigów zostały umieszczone w internecie Facebook
Mieszkańcy Czechowa Południowego i Wieniawy od lat skarżą się na nielegalne nocne wyścigi po alei Solidarności. Ich uczestnicy wykorzystują moment, kiedy ulice robią się puste i wtedy wciskają pedał gazu do dechy. Najgorzej jest latem.

- To już trwa od lat, sprawdźcie założony w kwietniu profil "Nocny tor drag racingowy w Bangladeszu" na jednym z portali społecznościowych. Opublikowano tam filmiki z wyścigów po al. Solidarności - zaalarmował nas Czytelnik.

Udało nam się dotrzeć do jednego z "szybkich i wściekłych".

- Zacząłem się ścigać w 2000 roku, ale wiem, że na alei Solidarności wyścigi organizowane były już wcześniej - twierdzi prosząc o anonimowość. - U mnie wszystko zaczęło się z miłości do szybkich samochodów, które w tamtych czasach nie były mocne. Wszyscy byliśmy młodzi i nie mieliśmy kasy na szybkie fury.

Jak wynika z informacji na profilach osób oznaczonych na filmach, większość z uczestników wyścigów to studenci lubelskich uczelni: KUL, UMCS, WSPiA oraz Politechniki. Startują najczęściej z przejścia dla pieszych na wysokości restauracji McDonald's lub ze świateł na skrzyżowaniu al. Solidarności i ul. Kompozytorów Polskich. Biją też "rekord trasy" na 1/4 mili. Wyścigi obserwuje zwykle kilkanaście osób oraz kierowcy, którzy jadąc przez Solidarności często nie wiedzą jak się zachować i zjeżdżają z drogi pędzącym autom.

- O tym, że na al. Solidarności odbywają się nielegalne wyścigi wielokrotnie informowali nas mieszkańcy pobliskich domów. Skarżyli się przede wszystkim na wielki hałas. Sprawa została zgłoszona na policję - mówi Paweł Mamiński, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Czechów Południowy.

Policja wie o nielegalnych wyścigach, ale niewiele z tego wynika. - Funkcjonariusze są uczulani na zdarzenia tego typu. Policjanci wyjeżdżający na służbę nocną i patrolujący miejsca, w których mogą być organizowane takie wyścigi, czyli szerokie proste ulice, zwracają na nie szczególną uwagę - usłyszeliśmy od Kamila Gołębiowskiego z biura prasowego KWP w Lublinie. Ilu uczestników nielegalnych wyścigów ukarała do tej pory policja? Tego nie wiadomo. - W statystykach taka pozycja nie jest wyszczególniana - mówi Gołębiowski.

Z naszych informacji wynika, że problem nielegalnych wyścigów nie dotyczy tylko al. Solidarności. Mają być one organizowane także na ulicy Jana Pawła II, Witosa oraz alei Kraśnickiej.

Szybcy i wściekli terroryzują miasto

Nielegalne wyścigi samochodów mają się odbywać w Lublinie co najmniej od 2000 r.

- Trudno spać przy otwartych oknach, bo ryk silników wybudza mnie nawet z najtwardszego snu - skarży się pani Agnieszka, mieszkanka wieżowca przy ul. Paganiniego 3. - A takie głośne wyścigi odbywają się nawet kilka razy w ciągu nocy.

Sprawą zajmuje się policja. - Osoby zatrzymane za udział w nielegalnych wyścigach mogą zostać ukarane mandatem karnym w wysokości do 500 zł lub nawet utratą prawa jazdy, w przypadku rażącego przekroczenia prędkości lub niestosowania się do przepisów - ostrzega Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji i apeluje, aby osoby, które wiedzą o ich organizowaniu, informowały mundurowych (nr 997 lub 112).

Jednak mieszkańcy Lublina tylko sporadycznie dzwonią na policję z informacjami o wyścigach. - A po co? Zanim policja przyjedzie, to tamci już odjadą - tłumaczy nasza rozmówczyni.

- Wyścigi były i będą organizowane - nie ukrywa prosząca o anonimowość osoba biorąca w nich udział. - To dobry sposób na zabawę. Żeby ich nie było, to policyjny radiowóz musiałby stać całą noc na prawie każdej drodze, a to niewykonalne - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski