Abbott kontroluje dostawy i wprowadza dla aptek limity. W rezultacie pacjenci biegają po aptekach w ich poszukiwaniu.
- Lekarz wypisał mi sześć opakowań pasków firmy Abbott. Nie mogłam ich wykupić w jednej aptece - mówi Agnieszka, studentka z Lublina. - Usłyszałam, że ich brakuje, bo są jakieś limity. Szukałam w innych aptekach. W końcu udało mi się dostać dwa z sześciu opakowań. Na pozostałe musiałam czekać aż apteka zamówi je w następnym miesiącu. Te paski są niezbędne. A sześć opakowań to niewiele - zaznacza Czytelniczka.
W jednym opakowaniu jest 50 pasków. Pacjenci, którzy cierpią na cukrzycę typu I tzw. insulinozależną używają kilku opakowań miesięcznie, bo badają cukier nawet do 10 razy dziennie.
Paski te pasują do jednego typu glukometru firmy Optium Xido. To bardzo popularne w Polsce urządzenie, używane przez cukrzyków od wielu lat. Chorzy przyzwyczaili się do niego i niechętnie chcą go zmieniać.
Na limity narzekają również aptekarze. Oburzeni są tym, że zamawiają paski przez infolinię firmy Abbott, a nie przez hurtownię, jak do tej pory. Nie rozumieją również dlaczego dystrybutor ogranicza im liczbę opakowań.
- Nie mogę zamówić takiej ilości, jakiej potrzebuję dla pacjentów. Bo firma Abbott określiła, że mogę dostać tylko 5 opakowań miesięcznie - mówi Janina Kiesielewska, kierowniczka jednej z lubelskich aptek. - I nie tłumaczą dlaczego mam taki limit.
- Zamawiam dziesięć opakowań, a dostaję dwa - wtóruje jej Grażyna Czyżewska, właścicielka apteki w Lublinie. Panie na infolinii firmy Abbott informują mnie, że wyczerpałam limit. Co ma zrobić ten chory, który używa ich od lat i się do nich przyzwyczaił? - pyta.
Aptekarze wielokrotnie zgłaszali ten problem Lubelskiej Okręgowej Izbie Aptekarskiej, a ta Naczelnej Izbie. Sprawą zajmuje się również główny inspektor farmaceutyczny. Tłumaczą, że część firm zdecydowała się na limitowanie dostaw niektórych leków do aptek w związku z licznymi przypadkami nielegalnego wywozu leków z Polski przez apteki i hurtownie.
- Celem takiego działania jest wyeliminowanie prób wywożenia z Polski preparatów, których ceny w naszym kraju są znacznie niższe niż w innych krajach europejskich - mówi Paweł Trzciński, rzecznik GIF. - A apteki wg Abbotta mają tyle, ile potrzebują.
Krzysztof Przystupa, wiceprezes Lubelskie j Izby Aptekarskiej uważa, że problem nie jest rozwiązany. - Leków wciąż brakuje, a chory powinien kupić to, czego potrzebuje bez biegania po aptekach.
Rzecznik GIF odpowiada, że limity to utrudnienie dla pacjentów, ale dzięki temu mogą w ogóle dostać lek.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?