Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lubelskich aptekach brakuje pasków do glukometrów dla cukrzyków

Dorota Krupińska
Firma Abbott informuje mnie, że wyczerpałam limit na paski- mówi Grażyna Czyżewska, kierowniczka apteki w Lublinie
Firma Abbott informuje mnie, że wyczerpałam limit na paski- mówi Grażyna Czyżewska, kierowniczka apteki w Lublinie Anna Kurkiewicz
Firma Abbott wydziela aptekom paski do glukometrów. Powód? By ograniczyć nielegalny handel lekami. Tyle że cierpią na tym chorzy.

Abbott kontroluje dostawy i wprowadza dla aptek limity. W rezultacie pacjenci biegają po aptekach w ich poszukiwaniu.

- Lekarz wypisał mi sześć opakowań pasków firmy Abbott. Nie mogłam ich wykupić w jednej aptece - mówi Agnieszka, studentka z Lublina. - Usłyszałam, że ich brakuje, bo są jakieś limity. Szukałam w innych aptekach. W końcu udało mi się dostać dwa z sześciu opakowań. Na pozostałe musiałam czekać aż apteka zamówi je w następnym miesiącu. Te paski są niezbędne. A sześć opakowań to niewiele - zaznacza Czytelniczka.

W jednym opakowaniu jest 50 pasków. Pacjenci, którzy cierpią na cukrzycę typu I tzw. insulinozależną używają kilku opakowań miesięcznie, bo badają cukier nawet do 10 razy dziennie.

Paski te pasują do jednego typu glukometru firmy Optium Xido. To bardzo popularne w Polsce urządzenie, używane przez cukrzyków od wielu lat. Chorzy przyzwyczaili się do niego i niechętnie chcą go zmieniać.

Na limity narzekają również aptekarze. Oburzeni są tym, że zamawiają paski przez infolinię firmy Abbott, a nie przez hurtownię, jak do tej pory. Nie rozumieją również dlaczego dystrybutor ogranicza im liczbę opakowań.

- Nie mogę zamówić takiej ilości, jakiej potrzebuję dla pacjentów. Bo firma Abbott określiła, że mogę dostać tylko 5 opakowań miesięcznie - mówi Janina Kiesielewska, kierowniczka jednej z lubelskich aptek. - I nie tłumaczą dlaczego mam taki limit.

- Zamawiam dziesięć opakowań, a dostaję dwa - wtóruje jej Grażyna Czyżewska, właścicielka apteki w Lublinie. Panie na infolinii firmy Abbott informują mnie, że wyczerpałam limit. Co ma zrobić ten chory, który używa ich od lat i się do nich przyzwyczaił? - pyta.

Aptekarze wielokrotnie zgłaszali ten problem Lubelskiej Okręgowej Izbie Aptekarskiej, a ta Naczelnej Izbie. Sprawą zajmuje się również główny inspektor farmaceutyczny. Tłumaczą, że część firm zdecydowała się na limitowanie dostaw niektórych leków do aptek w związku z licznymi przypadkami nielegalnego wywozu leków z Polski przez apteki i hurtownie.

- Celem takiego działania jest wyeliminowanie prób wywożenia z Polski preparatów, których ceny w naszym kraju są znacznie niższe niż w innych krajach europejskich - mówi Paweł Trzciński, rzecznik GIF. - A apteki wg Abbotta mają tyle, ile potrzebują.

Krzysztof Przystupa, wiceprezes Lubelskie j Izby Aptekarskiej uważa, że problem nie jest rozwiązany. - Leków wciąż brakuje, a chory powinien kupić to, czego potrzebuje bez biegania po aptekach.

Rzecznik GIF odpowiada, że limity to utrudnienie dla pacjentów, ale dzięki temu mogą w ogóle dostać lek.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski