Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Landart Festiwal zaprasza na Roztocze. Patrz, słuchaj, czuj piękno natury

Sylwia Hejno
"Tomografia drzewa"
"Tomografia drzewa" Dorota Żołyniak
Artyści Landart Festiwalu "oprawili" przyrodę Roztocza w ramy. W sobotę, podczas wernisażowego spaceru,zobaczycie jak.

Na widok geometrycznych spiral otulających pnie drzew turyści spacerujący po Roztoczańskim Parku Narodowym oczekują racjonalnego wytłumaczenia: co to jest i czemu służy? Może to pułapka na szyszki, albo labirynt dla mrówek? Inni pozwalają pracować wyobraźni, pojawiają się na przykład teorie, że powstaną kolejne piętra konstrukcji, po której da się wspiąć do nieba. Wszystko się zgadza. Drzewo to przecież symbol stary jak świat i w jednym ze znaczeń łączy ziemię i niebo. Na trasie spacerowej po parku jest więcej takich niespodzianek. Artyści zaproszeni na Landart Festiwal zadbali o to, aby w umyśle każdego spacerowicza ożył las skojarzeń.

Oczywiście to nie koniec interpretacji na temat wężowej instalacji. Może ona symbolizować słoje drzew, albo orbity planet. Albo kręgi na wodzie, zupełnie jak w wierszu Herberta, gdy autor się zastanawia: "dlaczego życie moje/nie było jak kręgi na wodzie/obudzonym w nieskończonych głębiach/ początkiem który rośnie/układa się w słoje stopnie fałdy/by skonać spokojnie/u twoich nieodgadnionych kolan". - "Brewiarz" był dla mnie pewną inspiracją - przyznaje Mirosław Maszlanko, twórca spiral (tytuł pracy to "Tomografia drzewa"), które tak intrygują spacerowiczów - ale nie ma jednego słusznego tłumaczenia. Można patrzeć na nie także czysto geometrycznie, kompozycyjnie i podążać za światłem, co rozumiem jako fakt, że są zwrócone w stronę ludzkiego spojrzenia.

"Z człowiekiem jest wszakże jak z drzewem" - pisał przykładowo jeden z najwybitniejszych filozofów, Fryderyk Nietzsche - " Im bardziej dąży ku wysokościom i jasnościom, tym silniej jego korzenie ciągną ku ziemi, w dół, w ciemność, głębię: w zło". Dla Jarosława Lustycha drzewo to "Axis mundi" (tak zatytułował swoją pracę), czyli "oś świata". - Jeśli wyobrazimy sobie drzewo w całej okazałości, to dostrzeżemy, że odbiciem korony są korzenie - mówi. Jego osrebrzona brzoza stanie nad jeziorkiem tak, aby świetliste gałęzie mogły się odbijać w słońcu. Ta osobliwa ikona na wodzie będzie wydobywała to, co zazwyczaj jako tajemnica skrywa się pod ziemią.

"Byliśmy ludzie, dziś jesteśmy drzewa" - wołały zaklęte dusze, a pień jęczał "czemu kaleczysz?" w "Boskiej komedii". "Procesja" Jarosława Koziary tworzy złudzenie ruchu, a drzewo to człowiek. Jak splątane konary, rozedrgane, wibrujące na tle nieba ludzkie sylwetki, taszczą coś, co może przypominać trumnę. W rzeczywistości nieruchomy pochód tańczy na szczycie wzgórza, a do ziemi wróci to, co z ziemi wyszło. Tak cieszą się poganie, którzy wierzą w naprzemienne cykle natury i wieczne powroty, zanim chrześcijaństwo przyniosło ideę, że czas biegnie po linii, od stworzenia do Sądu Ostatecznego.

Podobne refleksje budzi "Nieskończoność" Katarzyny Szczypior. Pokrojony w plasterki pień (żadne drzewo nie zostało do tego celu "zgładzone", artystka wykorzystała przewróconą przez burzę sosnę wejmutkę) tworzy zamknięty krąg, niczym wąż pożerający własny ogon, pradawny symbol wieczności, szczególnie modny w renesansie.

Uroda drzew, ich kształt i zapach uwiodły artystów. Leciwa grusza okazała się wdzięczną muzą dla Keda Olszewskiego. Na jej gałęziach będą lekko powiewały na wietrze pyszne suknie ślubne, a zasilane energią słoneczną panny młode zamienią się wieczorem w nastrojowe lampiony. - Drzewo oznacza również płodność, a kształt gruszki w naturalny sposób nawiązuje do kobiecości. To dla mnie także bardzo intymna praca. Każda z tych sukien symbolizuje kobietę, która była dla mnie ważna w życiu - zdradza artysta.

Pewną alegorią tego czym i o czym są festiwalowe prace może być "Słuchaj" Karin van der Molen. Pozornie przypadkowa plecionka z gałęzi przybiera pod odpowiednim kątem kształt człowieka. Odwrócony profilem olbrzym opiera wygodnie głowę na starej, porzuconej furmance. Leniwie wyciąga szyję i zwraca twarz ku słońcu. Z zamkniętymi oczami wsłuchuje się w przyrodę. Land art można więc traktować jak palec, który wskazuje na naturę. Niektórzy będą oglądać sam palec, inni także to, co chce pokazać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski