Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakon otworzył w Puławach dom opieki bez zezwolenia

Wojciech Antosz
Zakon otworzył w Puławach dom opieki bez zezwolenia
Zakon otworzył w Puławach dom opieki bez zezwolenia WA
Suwerenny Zakon św. Jana Jerozolimskiego 1 lipca otworzył w Puławach Zakonny Dom Spokojnej Starości - czytamy na słupach ogłoszeniowych w mieście.

Kilka dni po otwarciu placówki lubelska kuria wystosowała do puławskich parafii list, który wiernym odczytano podczas mszy. Dowiadujemy się z niego, że Suwerenny Zakon św. Jana Jerozolimskiego nie pozostaje w łączności w Kościołem katolickim, nie podlega w żaden sposób papieżowi i nie ma rekomendacji żadnej wspólnoty chrześcijańskiej.

Mimo tak jasnej deklaracji lubelskiej kurii, na stronie zakonu możemy przeczytać, że jest "zakonem katolickim i ekumenicznym w swojej treści i wierze apostolskiej, wyznającym wiarę w Trójcę Przenajświętszą, czci Matkę Najświętszą i przestrzega Tradycji Kościoła Powszechnego pierwszych wieków niepodzielonego chrześcijaństwa".

Zapytaliśmy w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, czy zakon znajduje się w rejestrze kościołów i związków wyznaniowych. Okazało się, że Suwerenny Zakon św. Jana Jerozolimskiego w rejestrze nie figuruje. Z kolei w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim dowiedzieliśmy się, że wojewoda nie wydawał zakonowi zgody na prowadzenie domu opieki w Puławach.

Mężczyzna, którego spotkaliśmy w dawnym hotelu PTTK przy ul. Rybackiej, wydzierżawionym przez zakon, z wszelkimi pytaniami odesłał nas do prowincjała Leonarda Kokosy. Wysłaliśmy do niego majla, aby odniósł się do stanowiska kurii i określił, na jakiej podstawie dom w Puławach miałby działać, ale do zamknięcia tego wydania Kuriera nie dostaliśmy odpowiedzi.

- Pan Kokosa nie ma prawa nosić habitu, ani twierdzić, że stoi za nim Kościół katolicki, bo nigdy w nim nie otrzymał święceń. Jeśli w jego działalności nadal będą się pojawiać odwołania do Kościoła lub papieża, będzie to miało charakter nadużycia. Pan Kokosa w 2005 r. we Wrocławiu próbował zakładać zakon, zajmował się sprzedażą ziół, które miały "uzdrawiać". Tamtejsza kuria również odcięła się od jego działalności - wyjaśnia ojciec Tomasz Franc z Dominikańskiego Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych.

Jak zaznacza o. Franc, Leonard (Lech) Kokosa święcenia kapłańskie otrzymał, ale w Kościele polskokatolickim, z którego został wykluczony.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski