Jako pierwsza zarobiła para młodych lublinian, która wypłakała 20 zł. Młodzież do wywołania łez posłużyła się "środkiem dopingującym", czyli olejkami eterycznymi z domieszką eukaliptusa. Jest to dozwolone - nie wolno tylko sprawiać sobie bólu zagrażającego zdrowiu. Na czwartek zaś już zapowiedziała się z płaczem pewna pani, która rozpacza z powodu zdrady męża. Czas na oddanie łez - dowolny. Skup działać będzie przez tydzień lub do wyczerpania budżetu.
Brzmi to wszystko jak prima aprilis, ale w rzeczywistości "Skup łez" to projekt społeczno-artystyczny Alicji Rogalskiej i Łukasza Surowca, którzy przyjechali do Lublina na rezydencję artystyczną i tu go wymyślili. W projekcie chodzi głównie o pracę i wykluczenie.
- Lokalizacja nie jest przypadkowa. Chodziliśmy po ul. 1 Maja, czyli mającej związek ze świętem pracy, i zauważyliśmy, że o tę pracę dość tu trudno. Wokół jest mnóstwo lombardów, punktów z pożyczkami... Pieniądze pożyczy ci wiele firm, ale pracy jakoś nikt nie chce tu dać - tłumaczą.
"Skup łez" powstał w ramach akcji "Rewiry", organizowanej w Centrum Kultury. Jej pomysłodawcą jest Szymon Pietrasiewicz.
- W "Skupie łez" są dwa wątki: pracy, a raczej jej braku, i wykluczenia społecznego, które ten brak pracy rodzi. Bezrobocie prowadzi też do depresji, smutku, a więc łez - opowiada animator kultury. - Za pomocą "Skupu łez" dajemy mieszkańcom Lublina zarobić. Co więcej: oni sami przychodząc i płacząc - stworzą sztukę.
Artyści mają na zapłatę za łzy 5 tys. zł. Mniej więcej tyle też kosztowała cała, finansowana w połowie przez Ministerstwo Kultury i lubelski Urząd Miasta, akcja (plus tysiąc zł za tygodniowy wynajem lokalu i honoraria za całą rezydencję).
Co stanie się z kolekcją lubelskich łez? Pomysłów jest wiele. Był chociażby taki, by oblać nimi tych, którzy są odpowiedzialni za kiepską sytuację gospodarczą w kraju - zapewne polityków. Łzy można też sprzedać lub wystawić je w galerii sztuki.
Więcej o "Skupie łez" i artystach, którzy go stworzyli przeczytacie w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Lubelskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?