Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa w Labiryncie: współcześni artyści i "rzeczy niepokój"

Sylwia Hejno
"Thriller o architekturze" Anny Orlikowskiej
"Thriller o architekturze" Anny Orlikowskiej Małgorzata Genca
Z trójcy: lęk, strach, niepokój, ten trzeci jest najbardziej nieuchwytny i trudny do zdefiniowania. A także najbardziej płodny artystycznie. Galeria Labirynt i lubelska Zachęta zapraszają.

Niepokój religijny targał człowiekiem barokowym. "Jaskółczy niepokój" zdominował romantyzm, dekadenckie nastroje burzyły sen poetom "ginącego świata" końca XX w. Do tej listy można dodać sztandarowy "rzeczy niepokój" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i wiele innych. Wszystkie te niepokoje mają ze sobą coś wspólnego - odnoszą się do poziomu egzystencjalnego i są również obecne we współczesnej kulturze. Szczególnie czuły na różne ich odcienie jest nieformalny, tzw. nowy surrealizm. Zbiorowa wystawa z kolekcji lubelskiej Zachęty to zwrot w stronę tego, co w sztuce od zawsze było niepokojące i niedopowiedziane, na przekór wątkom politycznym.

- Niepokój towarzyszył zawsze większym przemianom społecznym, ale nam chodziło o coś innego, o zmęczenie rzeczywistością i ten rodzaj niepokoju, o którym pisał Witkacy i który jest tak podobny do niepokoju współczesnego - mówi kuratorka Paulina Zarębska-Denysiuk.

Wywoływanie odczucia niepokoju uważał Witkacy za cechę dzieła sztuki. Tajemniczość, niezwykłość, dziwność, a czasem także poczucie nieokreślonego zagrożenia wynikające z tego, co niepoznane w cywilizacji oraz w ludzkim wnętrzu wprowadzają widza zebranych prac w stan sennego zawieszenia.

Czarno-biała narracja "Wonder Wonder Land" Pauliny Sadowskiej sprawia, że poruszające się rzeźby, dziwne wątki i postaci znajdują się w symbiozie z oddechem natury. Woda - wspólny motyw - to powierzchnia tajemnicza, nostalgiczna, lustro widziane z tej drugiej strony.

Podobną zagadkę z pogranicza snu i jawy stanowi wędrówka ciemnej, gęstej cieczy po chłodnej posadzce klatki schodowej z "Thrillera o architekturze" Anny Orlikowskiej. W stan na pograniczu lęku i fascynacji wprawia "Cisza", prezentująca w niedopowiedziany sposób miejsca zbrodni. Chociaż na malutkich fotografiach nie ma ani kropli krwi, to jest ona obecna w sferze psychologicznej i to sprawia, że niepozorne miejsca mogłyby być kadrami z trzymającego w napięciu kryminału.

"Niepokój" okazuje się intrygującą soczewką, przez którą możemy oglądać odrealnione fotografie Krzysztofa Pruszkowskiego, które wykonuje metodą fotosyntezy, inspirowaną muzyką twórczość Dariusza Kocińskiego czy powiększone do granicy abstrakcji natury Piotra Sakowskiego.

- Sztuka przełomów wieków odwracała się od rzeczywistości, żeby tworzyć nową i otwierać się na nieznane. Jest to wspólny mianownik prac. Są one także na tyle niejednoznaczne i niedopowiedziane, że pozwalają pracować naszej wyobraźni - dodaje Paulina Zarębska-Denysiuk.

"Niepokój" - do 3 sierpnia, Galeria Labirynt, ul. Popiełuszki 5, wt. - niedz., godz. 12.00-19.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski