Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym roku biura podróży nie zarobią na tarnowskich VIP-ach

Julita Majewska
Na takie widoki, jakie miała radna Małgorzata Mękal na Zanzibarze może liczyć niewielu tarnowskich ViP-ów. Tarnowscy politycy w tym roku raczej nie odbędą swoich wymarzonych podróży
Na takie widoki, jakie miała radna Małgorzata Mękal na Zanzibarze może liczyć niewielu tarnowskich ViP-ów. Tarnowscy politycy w tym roku raczej nie odbędą swoich wymarzonych podróży fot. archiwum
Wyspy greckie, Hiszpania, Bułgaria i Wyspy Kanaryjskie - to w tym roku najpopularniejsze kierunki, w których tarnowianie udają się na letni wypoczynek. Wakacje zagraniczne stanowią aż 90 proc. wszystkich ofert, które sprzedają biura podróży w Tarnowie. Głównie ze względu na koszty. Nawet z przelotem, zagraniczny rachunek za wakacje jest niższy, niż ten, które oferują polskie kurorty. Według właścicieli biur podróży tegoroczny sezon turystyczny można już zaliczyć do udanych.

Swojej cegiełki do tego pozytywnego bilansu nie dołożą jednak tzw. "znani i lubiani" z Tarnowa. Ci bardzo często rezygnują w tym roku z jakiegokolwiek wypoczynku. Dotyczy to zwłaszcza polityków i samorządowców. Niektórzy przyznają otwarcie, że to głównie z powodu bliskich już, bo jesiennych wyborów samorządowych. Choć bywają i tacy, których zajmują też sprawy naukowe.

- Nie planuję w tym roku urlopu. Może uda mi się wyskoczyć na 3 dni, gdzieś na Mazury lub na Podhale. Teraz zajmuję się głównie pisaniem pracy doktorskiej - opowiada Jakub Kwaśny, radny SLD.

- Będę siedział w domu - mówi Grzegorz Światłowski, przewodniczący tarnowskiej rady miejskiej - Udało mi się w tym roku nieco bliżej poznać Amerykę Południową, ale to głównie z racji oglądania mundialu w telewizji. Poza tym odpoczynek w domu zupełnie wystarczy.

Wakacje z wnukami
Pomimo dość intensywnej pracy sejmowej, wakacyjnego wyjazdu nie planuje także poseł Józef Rojek, ale w jego przypadku, to zupełnie uzasadnione: - W ostatnich dniach urodziły mi się wnuki, bliźniaki: Leon i Ignacy. Wolny czas zostanie mi więc wypełniony przez życie rodzinne, z czego bardzo się cieszę. Nie będę się opierał, przed pomocą w opiece - mówi dumny dziadek.

Na dłuższy urlop nie liczy też poseł Robert Wardzała. Jak mówi, kalendarz ma wypełniony po brzegi i na wypoczynek czasu nie starczy. Na kilka dni urlopu, w odróżnieniu od poprzedniego roku, może liczyć koleżanka z ławy sejmowej Roberta Wardzały, Urszula Augustyn.

- Tegoroczne wakacje zamierzam spędzić na podtarnowskiej wsi. Będzie to dla mnie okazja do spokojnego odpoczynku i spędzenia czasu z rodziną. Planuję rowerowe wycieczki po okolicy i relaks podczas pielęgnowania ogrodu. Wolny czas chcę poświęcić na zabawy z wnukami, razem będziemy poznawali uroki przyrody. Zapewne wybiorę się też na krótko nad Jezioro Solińskie i Jezioro Rożnowskie - mówi natomiast Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa małopolskiego.

O wakacyjne plany nie zdążyliśmy natomiast zapytać p. o. prezydenta Henryka Słomkę - Narożańskiego, ponieważ... właśnie jest w trakcie rodzinnego, dwutygodniowego urlopu.

Wśród panów z rady miejskiej, którzy w większości zresztą będą startować w jesiennych wyborach samorządowych, trudno znaleźć kogokolwiek, kto znajdzie czas na odpoczynek. Radny Solidarnej Polski, Jacek Łabno, zamierza odpoczywać jeżdżąc na rowerze... do pracy.

Wyjątkiem są niektóre panie. One zamierzają wyjechać, albo już wróciły z wakacji. - Właśnie jestem na walizkach. Wyjeżdżam na 10 dni nad morze z rodziną. Myślę, że odpoczynek dobrze mi zrobi. Ten rok był jednak dość ciężki i intensywny. Ale nie będę się całkiem rozleniwiać. Wezmę ze sobą farby i sztalugi. Mam pewne zaległości w malowaniu, a myślę, że morskie widoki podziałają na mnie twórczo - mówi Anna Czech, radna PiS.

Radna w raju
Akumulatory z kolei naładowała już Małgorzata Mękal, radna SLD. Odbyła podróż swoich marzeń. - Byłam na Zanzibarze. To jednak prawda, że to raj na ziemi i najlepsze na świecie miejsce do odpoczynku. Czeka nas ciężki okres, głównie ze względu na kampanię wyborczą. Trzeba było zregenerować siły po remoncie w domu i nabrać nowych, na następne miesiące - mówi tarnowska radna.

Na egzotyczną wyprawę, dopiero, wybiera się Krzysztof Drwal, dziennikarz TVP oraz prezes zarządu Stowarzyszenia Ich Lepsze jutro.

- Co roku staram się wyjechać na krótki urlop. Zazwyczaj wystarcza mi tydzień odpoczynku, żeby nabrać siły na kolejny rok pracy. Wybieram zazwyczaj wyjazdy zagraniczne, głównie ze względy na koszty. Odpoczynek poza Polską jest po prostu tańszy. W tym roku, z grupą znajomych, wybieram się do Maroka - mówi Krzysztof Drwal. Do wakacyjnych patriotów, ale też zapracowanych należy natomiast Ewa Łączyńska-Widz, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych Galerii Miejskiej w Tarnowie.

- Zagraniczny weekend wakacyjny mam już dawno za sobą. Resztę wolnego czasu spędzę z najbliższymi na wsi pod Tarnowem. Poza tym galeria szykuje kilka ważnych wydarzeń, więc tego czasu nie będzie za wiele - mówi pani Ewa.
Tak więc w przypadku polityków, zbliżająca się kampania samorządowa, zdecydowanie wyznaczyła im rytm tegorocznych wakacji. Skoro więc politycy nie zamierzają odpoczywać, to wszyscy inni też nie odpoczną od polityki...

Napisz do autorki:
[email protected]

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska