- Budowa tej hali to dla kupców dramat - podkreślała Suchanowska. Chodziło jej o handlujących warzywami przy ul. Ruskiej. Ich koledzy z hali Nova i targowiska Bazar mają o planowanej inwestycji inne zdanie. Porozumieli się z ratuszem i razem z nim chcą zbudować obiekt, by wprowadzić się do niego gdy rozpocznie się rewitalizacja Podzamcza.
Dla kupców z Ruskiej wyznaczono natomiast plac po drugiej stronie ul. Ruskiej (obecnie jest tam parking). - Nie wyobrażam sobie żeby się tam przenieść - podkreślała Monika Massalska-Miazek handlująca na targu warzywami. - Podczas budowy przyjedzie tam ciężki sprzęt, koparki, będzie pełno kurzu. Jak w tych warunkach mamy pracować - pytała.
Kupcy od początku tego tygodnia zbierają wśród klientów podpisy, by wymusić na ratuszu zmianę planów. Żądają, by miasto zrezygnowało z budowy hali i zmodernizowało ich stragany. W tej sprawie zebrali około 3 tys. podpisów. W piątek mieli je przekazać urzędnikom. Postanowili jednak, że akcję będą kontynuować, aż do chwili gdy ich postulaty poprze 10 tys. osób.
Kupcy: To oni weszli nam w paradę
Handlujący przy ul. Ruskiej nie zgadzają się z opinią, że chcą zniszczyć plany kupców z Novej i Bazaru. - To oni weszli nam w paradę. To oni chcą zająć nasze miejsce pracy - podkreślała Izabela Sztorc, jedna z handlujących przy ul. Ruskiej. - Jesteśmy osobami młodymi, które mają możliwość wyjechania z kraju, ale po co mamy to robić skoro tutaj dobrze sobie radzimy - tłumaczyła Massalska-Miazek.
Radna Suchanowska podkreślała, że sytuacja została celowo wykreowana przez ratusz. - Chodzi o skłócenie ze sobą wszystkich kupców - mówiła. - Nie można prowadzić tak antyspołecznej polityki w naszym mieście - przestrzegła.
Podpisy kontra podpisy
Protest kupców z ul. Ruskiej martwi tych, którzy handlują przy al. Tysiąclecia. Radna Marta Wcisło (PO) zaproponowała więc, by zaczęli zbierać podpisy poparcia pod uchwałą, która ma zapewnić miejsca pracy jednym i drugim. - Chodzi o to, żeby wybudować halę przy ul. Ruskiej, a po drugiej stronie utworzyć tzw. Zielony Rynek, który będzie targiem z prawdziwego zdarzanie: z zadaszeniem, dostępem do wody, toaletami - mówi. Zapewnia przy tym, że kupcy z ul. Ruskiej nie muszą się martwić o swoją przyszłość. - Ktoś niepotrzebnie mąci im w głowach i sieje niepokój - komentuje.
Ratusz przygotowuje spotkanie
Prezydent Lublina nie zmienia planów dotyczących Podzamcza. - Rewitalizacja tego miejsca jest nieuchronna. Ona wymusza na nas działania, które pozwolą zapewnić kupcom ciągłość handlu - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka Krzysztofa Żuka. Dodaje, że w planie zagospodarowania przestrzennego dla Podzamcza znalazł się zapis o nowej hali, a także o miejscu do handlowania po drugiej stronie ul. Ruskiej. - W drugiej połowie sierpnia chcemy zorganizować spotkanie ze wszystkimi zainteresowanymi, by porozmawiać o planach i rozwiać wątpliwości - zapowiedziała Krzyżanowska.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?