Muzeum Armii Krajowej postanowiło przypomnieć o tym, że Kraków nie tylko patrzył z daleka na powstanie warszawskie i jego skutki. Pod Wawelem pojawiło się – od jesieni 1944 do stycznia 1945 roku – kilkadziesiąt tysięcy powstańców warszawskich i uchodźców ze zrujnowanej stolicy. Część z tych osób została tu już na zawsze. Muzeum zaprasza do wybrania się na spacer ich śladami.
– Początkowo częstą postawą krakowian była niechęć wobec przybywających warszawiaków. To były trudne warunki końca wojny, Kraków był przeludniony, brakowało żywności, a do tego zbliżała się zima... Warszawiacy wytykali wtedy, że krakowianie są centusiami – mówi Artur Jachna z Muzeum AK, który wczoraj i dzisiaj oprowadza szlakiem powstańców. Odezwały się stereotypowe antagonizmy krakowsko-warszawskie.
Krakowianie podchodzili z rezerwą do powstańców również w związku z wydarzeniami Czarnej Niedzieli 6 sierpnia 1944. W obawie przed wybuchem powstania w Krakowie Niemcy przeprowadzili wtedy największą łapankę podczas okupacji. I strach padł na Kraków.
Postawa wobec powstańców zmieniła się dzięki odczytanemu w kościołach apelowi abp. Sapiehy do krakowian, a także działaniom organów Rady Głównej Opiekuńczej – jedynej wtedy, obok Czerwonego Krzyża, legalnie działającej organizacji charytatywnej. Krakowianie stopniowo i w miarę możliwości angażowali się w pomoc, rodziny przygarniały warszawiaków.
Osoby, które wyszły z powstania, miały nierzadko tylko to, co na sobie. – Większość z tych ludzi bez pomocy RGO i krakowian po prostu by nie przeżyła. I otrzymywali tutaj pomoc – jeśli umierali w Krakowie, to z chorób, ran lub wcześniejszego skrajnego wygłodzenia – mówi Artur Jachna.
Zaznacza też, że do Krakowa z Warszawy przyjechali wówczas nie tylko rodowici warszawiacy. W 1939 i 1940 roku w stolicy znalazło się wiele osób z Wielkopolski i Pomorza, wysiedlanych z terenów przyłączonych do Rzeszy. – Ich przybycie do Krakowa to był ciąg dalszy wielkiego exodusu, wojennej wędrówki ludów – podsumowuje pracownik Muzeum AK.
Powstańcy warszawscy wybierali Kraków na miejsce życia również po dłuższej wojennej tułaczce, pobytach w obozach jenieckich – przybywali tutaj również w latach 1946–47.
Szlakiem powstańców
Gdzie możemy w naszym mieście znaleźć pamiątki po tamtym czasie i po powstańcach warszawskich? Oto niektóre z nich (zaznaczyliśmy je na mapie powyżej).
1. Ul. Krowoderska 5 – tu miała siedzibę Rada Główna Opiekuńcza. Było to prawdopodobnie pierwsze miejsce schronienia dla uchodźców z Warszawy w Krakowie. RGO przyjmowała na parterze dary od społeczeństwa dla uchodźców warszawskich. Uruchomiono tu też Centralę Adresową dla Uchodźców z Warszawy, do której mogli się zgłaszać wszyscy pragnący odszukać członków rodzin czy znajomych z terenu Warszawy. W rekordowym okresie napływało tam dziennie 200 zapytań o poszukiwanych.
2. Ul. Grzegórzecka 20 – przedwojenny dom akademicki, jesienią 1944 r. szpital i ambulatorium PCK, urządzone we współpracy z powstańcami warszawskimi. Trafili tu ranni, pracowali warszawscy lekarze i pielęgniarki (w sumie 169 osób). Przeniesiony szpital powstańczy PCK upamiętnia tablica na budynku.
3. Ul. Lubicz 8 – prowizoryczne schronisko dla uchodźców z Warszawy. Dziś nie ma takiego numeru, prawdopodobnie była to przybudówka na terenie placu Kolejowego (dziś Nowaka--Jeziorańskiego).
4. Ul. Lubicz 9 – tu był dom noclegowy z biurem informacji, prowadzony dla uchodźców z Warszawy przez naczelnika Karola T. Rakowskiego.
5. Dworzec Główny – tu w październiku 44 r. przybyła pomoc ze Szwajcarii z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża – skład kolejowy z artykułami żywnościowymi i sanitarnymi. W listopadzie przyjechała zaś misja ze Szwajcarii, by sprawdzić, jak warszawiacy się mają i czego potrzebują.
6. Okolice szpitala Narutowicza – istniał tam obóz przejściowy (miejsce kąpieli, dezynfekcji odzieży i dożywiania uchodźców z Warszawy).
7. Ul. Wrocławska – tam, gdzie teraz jest stacja Kraków Łobzów, mieściła się tzw. rampa Piłsudskiego. Było to miejsce, gdzie wysadzano warszawiaków z pociągów.
8. Schroniska dla dorosłych (dzieci rozlokowano po rodzinach krakowskich i poza miastem) – mieściły się one przy ul. Loretańskiej 21 (na mapie), Dietla 73, Warszawskiej 51, Siennej 11/13, Batorego 3, a dalej – w klasztorze Cystersów w Mogile i klasztorze Benedyktynek w Staniątkach.
9. Cmentarz Rakowicki – to jeden z krakowskich cmentarzy, na którym można znaleźć groby powstańców warszawskich.
Pochowany jest tu m.in. Jerzy Pilitowski ps. „Sylwek”, podczas powstania w stopniu strzelca. Po powstaniu trafił do niewoli niemieckiej, a po wyzwoleniu do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Do Polski wrócił w 1947 r. Architekt, taternik, animator życia kulturalnego (miał swój udział w tworzeniu Piwnicy pod Baranami). Od 1990 r. mieszkał w Kanadzie.
Na Rakowicach spoczywa Stanisław Kamiński „Daniel”, ppłk Wojska Polskiego, żołnierz AK. W 1943 r. objął w Warszawie dowództwo dyspozycyjnego pułku „Baszta”. W trakcie powstania dowodził nim na Mokotowie. Od 4 do 18 sierpnia pełnił obowiązki dowódcy całego Obwodu Mokotów. Upamiętniony jest tu też Ludwik Zagórny- -Marynowski (1875 Borek Fałęcki, 1944 Warszawa). Był inżynierem, a w okresie międzywojennym ministrem kolei żelaznych. Zmarł 15 września 1944 r. w Warszawie podczas ewakuacji ludności cywilnej w trakcie powstania.
10. Muzeum AK, ul. Wita Stwosza 12 – są tam m.in. furażerka, którą nosił Stanisław Skarbiński ps. „Nowy” czy opaska powstańcza Jerzego Pilitowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?