O sprawie zdemontowania siłowni na świeżym powietrzu z ul. Lędzian poinformował nas Józef Kaźmierczak, przewodniczący Rady Dzielnicy Szerokie. Siedem urządzeń zostało stamtąd zabranych w nocy z piątku na sobotę, mimo że ustawiono je na początku minionego tygodnia. Okoliczni mieszkańcy wzięli nawet pracowników działającej na zlecenie ratusza firmy za złodziei i wezwali policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce ale okazało się, że nie ma mowy o kradzieży - to magistrat kazał zabrać sprzęt.
- Zamontowane urządzenia nie spełniały wymogów specyfikacji przetargowej. Początkowo daliśmy czas wykonawcy na dostosowanie urządzeń, jednak po tym czasie i dalszym niedostosowaniu przyrządów, zdecydowaliśmy o odstąpieniu od umowy - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Lublin. - Wiąże się to z karą umowną (10 proc. wartości zamówienia), którą będzie musiał zapłacić wykonawca - dodaje.
Sytuacja nie dotyczy jednak tylko siłowni z ul. Lędzian ale także siedmiu innych lokalizacji: błoni pod Zamkiem, ul. Przyjaźni, ul. Głuskiej, Herbowej, Sulisławickiej, ul. Orlanda, Plagego i Laśkiewicza. Urządzenia do ćwiczeń miały być instalowane na terenach zielonych, przeważnie przy istniejących placach zabaw. Umowa na dostawę i montaż wszystkich sprzętów opiewała w sumie na 189 tys. zł.
Wkrótce zostanie ogłoszone nowe postępowanie, które wyłoni wykonawcę kilku siłowni pod chmurką. Ale mieszkańcy nie skorzystają z nich już tego lata. - Planujemy, że montaż urządzeń nastąpi za dwa - trzy miesiące - zapowiada Beata Krzyżanowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?