PO ma przed sobą ciężką kampanię, bo wszystkie analizy wskazują, że w jesiennych wyborach na Lubelszczyźnie trudno jej będzie osiągnąć dobry wynik. Może nawet stracić władzę w regionie. Liderzy partii pracują więc nad stworzeniem jak najsilniejszych list do sejmiku.
Niemal przesądzone jest, że w okręgu obejmującym Lublin tzw. lokomotywą będzie prezydent Krzysztof Żuk (co nie oznacza, że rezygnuje z walki o fotel prezydenta, ale będzie wzmacniał listę), a w Chełmie - Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek i były prezydent miasta.
W pozostałych okręgach władze PO także widziałyby na "jedynkach" włodarzy: Marcina Zamoyskiego w Zamościu, Andrzeja Czapskiego w Białej Podlaskiej i Janusza Grobla w Puławach.
PO nie wystawiałaby tam wtedy swoich kandydatów na prezydentów, ale poparłaby starających się o reelekcję. Taki scenariusz jest prawdopodobny w Zamościu, chociaż Zamoyski go nie potwierdza: - Niczego z Platformą nie ustalałem - stwierdził w poniedziałek.
Realizacja pomysłu jest jednak mało realna w dwóch pozostałych miastach. Ani Czapski ani Grobel nie palą się do takiej współpracy. "Jedynkami" mogą być sprawdzeni w wyborach w 2010 r. Krzysztof Babisz, kurator oświaty (okręg okołolubelski) i radny Bogusław Broniewicz (bialski). - Liczymy na 8 mandatów w sejmiku (dziś PO ma 9 radnych - red.) - mówił Grabczuk, szef kampanii PO w regionie.
Politycy Platformy nie kryli, że o taki rezultat będzie trudno, bo faworytem jest PiS.
- Mamy olbrzymie szanse na wynik, który pozwoli nam rządzić regionem. I to nawet jeśli nie zdobędziemy większości mandatów w sejmiku. Wówczas nawiążemy współpracę z reprezentantami innych ugrupowań - oceniał Artur Soboń, radny województwa (PiS).
Samorządowiec może być "jedynką" na liście PiS w okręgu chełmskim. W Lublinie lokomotywą ma być Andrzej Pruszkowski. Ale na listach PiS nie powinno też zabraknąć nowych nazwisk.
W ramach współpracy z partią Gowina, do sejmiku ma startować Zbigniew Wojciechowski, były wiceprezydent Lublina. Na listach mogą pojawić się Zdzisław Podkański, lider Stronnictwa "Piast", a także Grzegorz Muszyński, do ub.r. prezes lotniska. - Ten ostatni tylko wówczas, gdyby został kandydatem na prezydenta Lublina, co jest jednym z branych pod uwagę scenariuszy - ujawnił polityk PiS.
PSL sięgnie po sprawdzone nazwiska, chociaż Krzysztof Hetman, szef ludowców, nie wykluczył niespodzianek. SLD i TR przygotowują wspólną listę. O mandaty powalczy też KNP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?