Rewolucja w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie. Sprofilowano 6 tys. bezrobotnych

Tuż przed długim weekendem do grona sprofilowanych bezrobotnych dołączyła Agata Włodarczyk z Lublina. Z wykształcenia położna, przez kilka lat pracowała jako pielęgniarka. Po zmianach w prawie, szef zaoferował jej stanowisko opiekunki. - Dla mnie oznaczało to degradację, więc podziękowałam - wspomina.

Teraz szuka nowej pracy. Zarejestrowała się już jako bezrobotna w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie. Sama rejestracja to jednak za mało. Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia wprowadza profilowanie bezrobotnych. Po co? Celem jest lepsze dopasowanie pomocy do konkretnych potrzeb bezrobotnych. W praktyce każdy szukający pracy musi odpowiedzieć na24 pytania ze specjalnego kwestionariusza. - Wszystko trwało może 10 minut. Pytania nie były zaskakujące, raczej typowe: o wykształcenie, staż pracy albo o to, czy sama sprawdzam oferty. Zakwalifikowali mnie do drugiej grupy. To chyba dobrze - mówi niepewnie pani Agata.

Monika Różycka-Górska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie wyjaśnia: - Drugi profil oznacza, że dana osoba może korzystać z wszystkich usług i instrumentów rynku pracy z wyłączeniem Programu Aktywizacja i Integracja (o nim w dalszej części artykułu - przyp. red.).

W praktyce pani Agata znalazła się w środku stawki. Trzeba jej trochę pomóc i będzie w pełni gotowa do szukania pracy. Lepiej mają się tylko osoby z pierwszego profilu, które nie potrzebują już żadnych szkoleń czy staży, a jedynie konkretnej oferty pracy. Zupełnie inaczej niż osoby z trzeciej grupy.

- Są to wspólni klienci pomocy społecznej i urzędu pracy - wyjaśnia Różycka-Górska. Chodzi o osoby, które już od dawna nie mają pracy, bądź nie miały jej nigdy. Pomóc ma im Program Aktywizacja i Integracja (PAI). W MUP w Lublinie przedsięwzięcie ruszy prawdopodobnie jesienią tego roku. Chodzi o wsparcie bezrobotnego w zakresie integracji społecznej (na przykład poprzez specjalne zajęcia bądź warsztaty, ostateczny kształt programu nie jest jeszcze znany, urząd szuka instytucji, która go zrealizuje). Następnie taka osoba będzie kierowana do udziału w tzw. pracach społecznie użytecznych. Chodzi o wykonywanie różnych zadań na rzecz np. domów kultury, szkół czy organizacji charytatywnych.

Profilowaniu muszą się poddać do końca roku wszyscy bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy w całym kraju. W MUP w Lublinie proces ruszył pod koniec maja. - Aktualnie profilowaniu poddano 6120 osób - informuje Różycka-Górska. To niespełna połowa z wszystkich poszukujących zatrudnienia, zarejestrowanych w urzędzie.

Gdy bezrobotny zostanie już sprofilowany razem z doradcą musi jeszcze ułożyć swój plan działania. Powinien w nim określić, co zrobi, by np. podnieść kwalifikacje i w efekcie znaleźć pracę. Wygląda niewinnie, warto jednak pamiętać, że osoby, które nie zgodzą się na profilowanie albo przerwą realizację założonego planu, tracą status bezrobotnego.

Nowelizacja ustawy wprowadziła także inne nowości. Pojawiły się np. bony szkoleniowe, stażowe i na zasiedlenie. Te ostatnie to wsparcie dla tych, którzy w związku ze znalezieniem pracy muszą zmienić miejsce zamieszkania. Aktualnie MUP w Lublinie ma pieniądze tylko na bony szkoleniowe.

W przyszłości bezrobotnym będą udzielane też pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Zajmą się tym pośrednicy wybierani przez Bank Gospodarstwa Krajowego.

Na razie, MUP zaprasza jeszcze do składania wniosków o bezzwrotne dotacje. - Mogą się o nie starać osoby po 50. roku życia - informuje Różycka-Górska.