Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Na drogach pojawią się motocykliści bez kursów. Wystarczy prawo jazdy B

Ilona Leć
Motocykle o pojemności 125 cm sześciennych rozchodzą się jak świeże bułeczki. W salonie przy ul. Lubartowskiej został jeden
Motocykle o pojemności 125 cm sześciennych rozchodzą się jak świeże bułeczki. W salonie przy ul. Lubartowskiej został jeden Jacek Babicz
W niedzielę wchodzą w życie przepisy, które pozwolą posiadaczom prawa jazdy kategorii B przesiąść się na jednoślady. I to bez żadnych dodatkowych egzaminów. Jedynym wymogiem jest posiadanie prawa jazdy odco najmniej trzech lat.

- W jeździe motocyklem ważne jest przede wszystkim opanowanie bezpiecznej techniki jazdy i umiejętność zapanowania nad pojazdem. Bez szkoleń będzie to trudne - ostrzega Ryszard Pasikowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.

Kierowcy będą mogli pędzić motocyklem o pojemności do 125 cm sześciennych zarówno z automatyczną, jak i manualną skrzynią biegów. - W rękach niedoświadczonego kierowcy maszyna mknąca ponad 100 km/h jest tykającą bombą - ostrzega Michał Siwek, motocyklista z Lublina.

Wcześniej z kategorią B można było bez szkoleń prowadzić np. motorower albo skuter o pojemności do 50 cm sześciennych. - Liczymy na rozsądek kierowców. Pamiętajmy, że uderzenie i upadek na jezdni są o wiele bardziej dotkliwe niż na polnej drodze czy trawie. Motocykl to nie rower - alarmuje Pasikowski.

Pogoń za adrenaliną przyciąga śmiałków. Salony sprzedające motocykle przeżywają prawdziwe oblężenie.

- Został nam już tylko jeden model o pojemności 125 cm sześciennych. Wcześniej, dla osób, które miały już prawo jazdy na motocykl, taka pojemność była zbyt mała i maszyny, które teraz są rozchwytywane, nie cieszyły się zainteresowaniem - przyznaje Andrzej Grzegorczyk, właściciel salonu motocyklowego przy ulicy Lubartowskiej.

Jak podkreślają motocykliści, najważniejsze jest doświadczenie, a nasze drogi nie są przeznaczone dla początkujących.
- W Lublinie nie ma równych nawierzchni. Poza tym, jeżeli jedziemy szybko, a na zakręcie pojawi się piasek, plama oleju lub wody, łatwo możemy stracić panowanie nad maszyną - uprzedza Michał Siwek.

Z policyjnych statystyk wynika, że najczęstszą przyczyną tragedii na drodze jest brawura. Tylko w pierwszym półroczu tego roku w woj. lubelskim kierowcy jednośladów spowodowali aż 20 wypadków, w których zginęło 5 osób.

- W większości przypadków zawiniła prędkość. Najwięcej wypadków powodowali młodzi motocykliści w wieku 18-24 lat - informuje Andrzej Fijołek, oficer prasowy lubelskiej policji.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski