Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel B. z Wakacje Travel twierdzi, że jest niewinny. "To mnie oszukano"

Małgorzata Szlachetka
W środę zeznania składał Daniel B. z Wakacje Travel
W środę zeznania składał Daniel B. z Wakacje Travel Archiwum
W środę zeznania składał Daniel B. z Wakacje Travel, któremu prokuratura postawiła zarzut oszustwa. Tłumaczył, że sam został oszukany.

Postępowanie prokuratury dotyczy niedoszłej wycieczki do Grecji z sierpnia ub. roku. W międzyczasie pojawił się także wątek wyjazdu do Bułgarii. W obu przypadkach chodzi o zwrot wpłaconych pieniędzy. Organizatorem wycieczek była firma Wakacje Travel z Lublina, a Daniel B. jej pełnomocnikiem.

W środę Daniel B.złożył w prokuraturze obszerne wyjaśnienia, które trwały 4,5 godziny.

Daniel B. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że pieniądze, które miał oddać uczestnikom wyjazdu do Grecji, zostały przywłaszczone przez inną osobę. I dlatego nie może ich zwrócić. W kontekście wyjazdu do Bułgarii tłumaczył z kolei, że powierzone mu środki były w obrocie. - Przedstawiona linia obrony będzie teraz przez nas weryfikowana - mówi Katarzyna Czekaj, z-ca prokuratora Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.

Przypomnijmy. Na wycieczkę do Grecji pojechali studenci z Lublina. Granicę przekroczyły tylko dwa z trzech autokarów, ostatni po sześciu godzinach oczekiwania na stacji benzynowej, wrócił do Lublina.

Po powrocie do Lublina uczestnicy feralnej wycieczki zgłosili sprawę na policję. Danielowi B. z Lublina, pełnomocnikowi firmy, prokuratura 3 czerwca 2014 roku postawiła zarzut oszustwa. W sprawie jest 76 poszkodowanych. Stracili w sumie 87,3 tys. zł. Na wycieczkę do Bułgarii zapisało się 16 osób, wpłacali po 950 złotych.

W ciągu tego roku wielokrotnie pisaliśmy o tym, że niedoszli uczestnicy wycieczki do Grecji domagali się od Daniela B. zwrotu pieniędzy, w większości bez efektu. "Pan Daniel od blisko miesiąca nie odbiera telefonów, w biurze także nie można go zastać. Jedyną formą kontaktu są SMS-y, w których pan Daniel parokrotnie informował mnie, że wysłał do mnie przelew, który oczywiście nigdy nie dochodził. Całą winę za brak przelewów przerzucał na banki i swoją księgową" - to fragment maila od jednej z uczestniczek feralnego wyjazdu. Wysłała go po kilku miesiącach czekania na pieniądze.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski