Wystawa Rafała Olbińskiego. Piękne kobiety i operowe arie na płocie

Usta Violetty z "Traviaty" mają kształt męskiej sylwetki. "Wesoła wdówka" tańczy wśród wyrzuconych w powietrze cylindrów, a piękna jak posąg Salome, naga od pasa w dół w kluczowym punkcie prześwituje okiem ściętego św. Jana. Sztuka bez kontrowersji jest tylko dekoracyjnością, mawia światowej sławy plakacista Rafał Olbiński, ale nikt nie powiedział, że dekoracja ma być nieistotna.

W jego pracach ukryte tęsknoty i pragnienia mają w sobie coś niedopowiedzianego, a zarazem uniwersalnego, podobnie jak ma to miejsce w baśniach. A nawet jeśli pojawia się nagość, to zamiast szokować zastanawia, gdyż - paradoksalnie - im bardziej odsłania kobiecą sylwetkę, tym bardziej staje się ona tajemnicza.

Wydany na pastwę burzy statek Idomeneusza, króla Krety, sunie po falach damskich włosów. Operę Mozarta ujął Olbiński tak, jak to ma w zwyczaju - metaforycznie, posługując się motywami, do których często powraca - wodnej toni i kobiety. "Ktoś powiedział, jak powstała sztuka nowoczesna - kiedy mężczyźni przestali oglądać się za kobietami i powiedzieli, że mają lepszy pomysł. No więc ja tę tradycję oglądania się za kobietami wciąż kultywuję" - wyjaśnił Olbiński w jednym z wywiadów.

Artysta, który w 1981 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, został okrzyknięty "księciem surrealizmu". Ptaki, łzy, chmury, statki, okna, jeźdźcy na koniach, drogi wijące się w kształt wstęg często pojawiają się w jego pracach. On sam jednak podkreśla, że bliżej niż do surrealizmu Magritt'a jest mu do przesyconego magicznym realizmem stylu Balthusa. Tym, co łączy ich twórczość, jest z pewnością melancholia i przekonanie, że smutek to stan bardziej refleksyjny od radości. "Smutek jest symbolem doświadczenia. Jesteśmy smutni, gdy zastanawiamy się np. nad światem, gdy rozmyślamy. Życie człowieka składa się, jak powiedział Schopenhauer, z ciągu przegranych. Prawo kontrastu pomiędzy radością a smutkiem jest bardzo ważne, bo nie docenimy tego pierwszego, gdy nie zaznamy trochę nieszczęścia. Relacje te stanowią o wartości naszego życia" - podkreślał artysta w rozmowie z Merlin.pl.

Lubelska wystawa w Galerii na Płocie obejmuje kilkadziesiąt jego plakatów operowych. Powstały m.in. dla New York City Opera, Cincinnati Opera, Opera Company Philadelphia czy Pacific Opera San Francisco. Stanowią szczególne połączenie tradycji ze współczesnością, odwołują się do klasycznego piękna i erotyki, ale są także pełne ironicznego humoru.

Rafał Olbiński , wernisaż: 28.08, godz. 18 w Teatrze Starym; wystawa: Ogrodzenie Ogrodu Saskiego, od 28.08 do 30.09