Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2014 siatkarzy. Ergo Arena, czyli obiekt pełen siatkarskich emocji

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal
Nieco ponad cztery lata temu oficjalnie otwarto Ergo Arenę. Od tamtej pory w położonym na granicy Gdańska i Sopotu obiekcie zorganizowano mnóstwo imprez, w tym wiele sportowych. Na pierwszy plan wysuwa się jednak siatkówka, od której wszystko się zaczęło.

Na otwarcie nowoczesnej hali doszło bowiem do starcia reprezentacji Polski z ówczesnymi mistrzami świata Brazylijczykami. To nie był mecz o wielką stawkę, ale mimo wszystko na trybunach pojawiło się aż 11 tysięcy widzów. Mało tego, obie drużyny nie zawiodły i dostarczyły ogromnej dawki emocji.

Niespełna rok później w Ergo Arenie doszło do kolejnego wielkiego siatkarskiego wydarzenia. Tym razem w gdańsko-sopockim obiekcie odbył się turniej finałowy Ligi Światowej, w którym wzięło udział osiem najlepszych reprezentacji. W tym gronie byli też Polacy, którzy - jako gospodarz - mieli zagwarantowany występ w tym etapie.

Od 6 do 10 lipca toczyła się walka o zwycięstwo. Ostatecznie biało-czerwoni zostali sklasyfikowani na trzecim miejscu. Najlepszą formę w naszej hali zademonstrowali Rosjanie, którzy w finale wygrali z Brazylią 3:2.

Finały Ligi Światowej były poważnym sprawdzianem dla obiektu. Po turnieju ze wszystkich stron docierały jednak same pozytywne wypowiedzi. Uczestnicy, ale i kibice, byli wprost zachwyceni. Dotychczas największe święto siatkarskie w Ergo Arenie miało jednak miejsce rok temu. W Polsce i Danii odbyły się mistrzostwa Europy, z których część zorganizowano właśnie we wspomnianym obiekcie. W naszej hali grali Turcy, Słowacy, Francuzi oraz reprezentanci Polski.

Biało-czerwoni, wtedy jeszcze prowadzeni przez Andreę Anastasiego, rozczarowali. W fazie grupowej zajęli drugie miejsce, a w barażu, który również rozegrano w Ergo Arenie, przegrali po pięciosetowym boju z Bułgarami. To był koniec marzeń o medalu.

Nasi siatkarze zawiedli, ale z pewnością nie publiczność. Właściwie wszyscy byli zachwyceni obiektem - zawodnicy, dziennikarze oraz kibice. Nie bez powodu - obiekt robi piorunujące wrażenie w dzień i w nocy. Poza tym jest nowoczesny, spełnia wysokie standardy i - za sprawą kibiców - znakomicie się w nim gra.

Kilka tygodni temu w Ergo Arenie ponownie pojawili się nasi reprezentanci, ale tym razem rywalizowali w ramach Ligi Światowej. Podopieczni Stephane'a Antigi rozegrali dwa mecze z Iranem. W obu triumfowali.

Na co dzień w gdańsko-sopockim obiekcie swoje mecze rozgrywają dwie siatkarskie drużyny - PGE Atom Trefl Sopot oraz Lotos Trefl Gdańsk. Kobieca ekipa odnosiła już sukcesy w Orlen Lidze, w efekcie uczestniczyła też w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Gorzej powodzi się ekipie mężczyzn, ale w najbliższym sezonie ma się to zmienić. W dużej mierze dzięki nowemu szkoleniowcowi, ale także za sprawą licznych zmian w składzie.

- To wielkie wyzwanie, aby stworzyć zespół, sprowadzić kibiców do Ergo Areny, która jest wspaniałym obiektem. Kocham grać w tej hali i cieszę się, że będę w niej spędzał dużo czasu - powiedział Anastasi, który był trenerem reprezentacji Polski w latach 2011-13.

Tym razem w Ergo Arenie odbędą się mecze mistrzostw świata, czyli - po igrzyskach olimpijskich - największej siatkarskiej imprezy. Co prawda w naszym obiekcie nie wystąpią Polacy, ale mimo wszystko pojawią się Rosjanie, czyli mistrzowie olimpijscy i Europy, oraz Bułgarzy, czyli mocni i nieprzewidywalni siatkarze z Bałkanów. Pozostali uczestnicy nie są może tak atrakcyjni, wręcz egzotyczni, lecz z całą pewnością nie odziera to rywalizacji z emocji sportowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki