- Moja przygoda z motocyklem i tym sportem zaczęła się trzy lata temu - opowiada nam pani Agnieszka. - To było dość nietypowe. Pewnego dnia, stojąc na stacji benzynowej, zobaczyłam wspaniały motor. Zaczepiłam jego właściciela, który mi trochę opowiedział o crossie. Tydzień później kupowaliśmy mój pierwszy motor. Dziś nieznajomy ze stacji benzynowej jest moim serdecznym przyjacielem.
Każdy z zawodników będzie się musiał zmierzyć z wymagającą, trzyetapową trasą, o łącznej długości 45 kilometrów. Jak podkreślają sami organizatorzy, trasa jest bardzo trudna.
- Do tej pory nie wiedziałam czym jest hard-enduro, bo w Polsce tego typu zawodów się nie organizuje, ale właśnie wróciłam z Rumunii. Jestem trochę poobijana i posiniaczona, na szczęście mam 4 dni na regenerację - mówi pani Agnieszka.
Organizatorzy zaplanowali szybką terenową jazdę po piachu, obfitującą w niełatwe podjazdy i zjazdy. Różnica poziomów między najniższym a najwyższym punktem w sektorze wynosi około 40 metrów. Najwyższy podjazd będzie liczył ok. 30 metrów.
- Stres? Przed startem bardziej wypełnia mnie adrenalina. Kiedy startuję, uczę się więcej niż na treningach. Można powiedzieć, że się odblokowuję - dodaje pani Agnieszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?