Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariny nad Zalewem Zemborzyckim wciąż nie ma. Kurator w fundacji

Artur Jurkowski
Tak miała wyglądać marina żeglarska. Koszt budowy był początkowo szacowany na 4 mln zł, później wzrósł do 12 mln zł
Tak miała wyglądać marina żeglarska. Koszt budowy był początkowo szacowany na 4 mln zł, później wzrósł do 12 mln zł materiał Fundacji LCŻ
Sąd ustanowił kuratora dla Fundacji Lubelskie Centrum Żeglarstwa. Fundacja, powołana przez jednego z najbogatszych lublinian Artura Kawę, aby wybudować nowoczesne centrum żeglarstwa nad Zalewem Zemborzyckim, nie płaci MOSiR-owi czynszu za dzierżawę terenu.

- Ustanowienie kuratora to szansa na przełamanie pata w sprawie fundacji. Teraz nie mamy nawet z kim rozmawiać, bo nie ma ona zarządu - mówił Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR "Bystrzyca".

Kuratorem został adwokat Krzysztof Klimkowski. - Będę reprezentował fundację. Sprawdzę stan majątkowy, ustalę wierzycieli. Mam doprowadzić do wyboru nowego zarządu, a jeśli nie będzie to możliwe, to przeprowadzić likwidację fundacji - tłumaczył Klimkowski.

Fundacja została powołana, aby wybudować nowoczesną marinę. Dzierżawi 6,5 hektara terenów nad Zalewem Zemborzyckim. Marina jednak nie powstała.

- Czuję się oszukany. Przekonywałem radnych klubu PO, aby głosowali za wydzierżawieniem terenów nad zalewem. Wierzyłem w deklaracje Artura Kawy, który firmował projekt własnym nazwiskiem, ale inwestycja nie została zrealizowana - przyznał Wojciech Krakowski, przewodniczący klubu radnych PO w Radzie Miasta Lublin.

Fundacja nie ma pieniędzy na wybudowanie mariny. A do tego rosną jej długi. - Fundacja nie płaci czynszu. Od października 2013 r. zaległości urosły do ok. 90 tysięcy złotych - wyliczał Bednarczyk.

Ale to tylko ułamek kwoty, o którą będzie mógł występować MOSiR od fundacji. Jeśli FLCŻ do 1 listopada tego roku nie wybuduje mariny, to grozi jej kara w wysokości 5 mln zł. Taka sankcja została określona w umowie dzierżawy terenu.

- Tylko z czego ściągnąć te 5 mln zł? Fundacja nie ma żadnego majątku, jedyne czym dysponuje, to projekt mariny. Był on wyceniany przez FLCŻ na 600 tys. zł - stwierdził Zdzisław Hołysz, prezes MOSiR "Bystrzyca".

Fundacja odpowiada przed wierzycielami tylko swoim majątkiem. - Żaden z fundatorów nie odpowiada własnym majątkiem, tak jak to jest np. w przypadku spółek prawa handlowego - wyjaśniał Zbigniew Dubiel, radca prawny UM Lublin.

Ratusz zapowiada, że sam wybuduje marinę. - Fundacja znalazła się na zakręcie, a właściwie to już z niego wypadła - stwierdził Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Kalendarium niepowstania Centrum Sportów Wodnych nad Zalewem Zemborzyckim

Styczeń 2010 Radni mówią "tak" wydzierżawieniu 6,5 ha terenów nad Zalewem Zemborzyckim

Listopad 2010 FLCŻ wygrywa przetarg na dzierżawę. Dwa wcześniejsze przetargi były unieważnione

Maj 2011 Fundacja poinformowała o wyborze pracowni architektonicznej, która przygotuje projekt przyszłego ośrodka wodnego. Roboty mają kosztować ok. 4 mln zł, z czego 2,7 mln zł dołoży UE

Listopad 2011 Teren ośrodka Marina przejmuje FLCŻ.

Czerwiec 2013 FLCŻ chce, aby do budowy mariny dołożyło się miasto. Prezydent Lublina wstępnie mówi "tak". Chce przeznaczyć na to 8 mln zł. Wycofuje się pod naciskiem radnych.

Wrzesień 2013 Fundacja rezygnuje z dotacji z UE. Z rady fundacji odchodzi Artur Kawa, a Ziemowit Barański rezygnuje z funkcji przewodniczącego zarządu FLCŻ.

Październik 2013 FLCŻ przestaje płacić czynsz dzierżawny.

Luty 2014 Ratusz wycofuje swoich reprezentantów z rady fundacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski