Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Azoty: Ustawą w rosyjskie zakusy na rodzimą chemię

Ewa Pajuro
W czerwcu tego roku rosyjski Acron zwiększył swój udział w Grupie Azoty
W czerwcu tego roku rosyjski Acron zwiększył swój udział w Grupie Azoty Za Puławy
W czerwcu tego roku rosyjski Acron zwiększył swój udział w Grupie Azoty. Zrobiło się gorąco. Teraz resort skarbu obiecuje ustawę, która ma pomóc kontrolowaniu zagranicznych inwestycji w naszym kraju.

Polski rząd przygotowuje specjalną ustawę, która ma chronić rodzime firmy przed niechcianymi inwestorami spoza Unii Europejskiej. Takie regulacje istnieją już np. w Niemczech. Jednym z głównych impulsów do szybkich działań jest próba przejęcia Grupy Azoty przez rosyjski Acron.

Żeby być precyzyjnym, trzeba jednak przypomnieć, że przedsiębiorstwo nawozowe kierowane przez Wiaczesława Mosze Kantora (sylwetka biznesmena poniżej) zainteresowało się polskimi Azotami już dwa lata wcześniej. Wówczas Acron próbował przejąć Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach. Te działania przyspieszyły decyzję rządu o połączeniu największych krajowych spółek chemicznych. Kluczowe w całym procesie było przejęcie przez tarnowskie Azoty zakładów w Puławach. Transakcja była na tyle znacząca, że zgodę na nią musiała wydać Komisja Europejska. Utworzenie chemicznego giganta miało odstraszyć niechcianego inwestora. Widmo wrogiego przejęcia powróciło jednak kilka miesięcy temu ze zdwojoną siłą.

Strach przed inwestorem
Pochodzący z Rosji Wiaczesław Mosze Kantor woli uchodzić za międzynarodowego inwestora i filantropa niż agresywnego najeźdźcę. W oficjalnym komunikacie, po zwiększeniu udziałów w Grupie Azoty, informował w ugodowym tonie: - Liczymy na partnerstwo strategiczne między Acron Group i Grupą Azoty, które przyczyni się do zrównoważonego i efektywnego rozwoju obu firm. W Polsce mało kto uwierzył jednak w dobre intencje inwestora. Obaw jest mnóstwo: że Acron zachwieje strategią Grupy Azoty, że będzie chciał wykorzystać, a następnie zniszczyć lub przynajmniej zmarginalizować konkurencję.
Pojawiły się też pytania o polskie bezpieczeństwo energetyczne. Grupa Azoty to kluczowy odbiorca gazu w naszym kraju. Czarny scenariusz zakłada, że Acron mógłby zapewnić grupie dostawy tańszego surowca z pominięciem PGNiG, co przyczyniłoby się do poważnych problemów rodzimego, gazowego monopolisty.

Rosjanie pod lupą KNF
Dodatkowy niepokój wzbudziły okoliczności, w jakich Acron wszedł w posiadanie kolejnych akcji Azotów. Komisja Nadzoru Finansowego postanowiła bliżej przyjrzeć się sprawie, bo pojawiły się wątpliwości, czy dopełniono wszystkich obowiązków informacyjnych. W praktyce: czy spółka Norica Holding powiązana z rosyjskim Acronem na czas i precyzyjnie powiadomiła rynek o skupowaniu akcji Azotów. - Postępowanie KNF jest w toku - informuje Łukasz Dajnowicz, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej w Komisji Nadzoru Finansowego. - Trzeba dokładnie ustalić stan faktyczny, zgromadzić kompletny materiał dowodowy i umożliwić stronom odniesienie się do niego. Dlatego nie można z góry przewidzieć, ile potrwa postępowanie - dodaje.

W grupie spokój
Od początku zarząd grupy mówił, że nie ma ryzyka wrogiego przejęcia. Czy to podejście się zmieniło? Przedstawiciele grupy tłumaczą, że swój spokój o przyszłość Azotów opierają na kilku filarach. Pierwszym z nim jest sama struktura akcjonariatu. Skarb Państwa posiada w nim 33-procentowy pakiet akcji. Za nim jest powiązana z Acronem Norica Holding z wspomnianym już 20-proc. udziałem. Kolejne duże pakiety są w rękach inwestorów instytucjonalnych. Zarząd grupy podkreśla, że tacy akcjonariusze nie będą wyprzedawać swoich akcji, bo traktują je jako inwestycję długoterminową. - W wolnym obrocie znajduje się 22,53 procent akcji - informuje Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Grupy Azoty.
Przed ewentualnym ryzykiem chronić mają też szczegółowe rozwiązania umieszczone w statucie spółki. Chodzi przede wszystkim o zapis, który określa, że dopóki Skarb Państwa ma w spółce co najmniej 20 proc. udziałów, to żaden inny podmiot nie może mieć na walnym zgromadzeniu więcej niż jedną piątą ogólnej liczby głosów. Resort skarbu wielokrotnie zapewniał, że nie zamierza pozbywać się akcji Azotów. Niejako dla przypieczętowania tych deklaracji, na początku sierpnia umieścił grupę na liście podmiotów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa.

Niepokój i spokój

U wielu ekspertów poczynania Acronu budzą jednak niepokój. - Zaangażowanie w Azotach wpisuje się w rosyjski plan inwestowania w UE w przedsiębiorstwa z sektora energetycznego lub powiązane z nim firmy wykorzystujące duże ilości surowców energetycznych - zauważa Mateusz Kędzierski z Instytutu Sobieskiego w Warszawie. Jego zdaniem Acron wciąż może kupować walory polskiej spółki.
Jednak zdaniem przedstawicieli Azotów pogłoski na ten temat są przesadzone. Skąd takie przeświadczenie? W uproszczeniu wynika ono z przekonania, że jeśli inwestor kupi jakiś większy pakiet akcji, to sam o tym poinformuje. - Zobowiązany jest do zaraportowania jakiegokolwiek ruchu na akcjach przy zwiększeniu zaangażowania o 2 procent - tłumaczy Kulik. Takiego komunikatu do tej pory nie było.
Także obawy dotyczące wprowadzenia przez Acron do rady nadzorczej swojego człowieka okazują się, póki co, nieuzasadnione. Rzecznik spółki tłumaczy, że Acron nie wystąpił do tej pory z takim wnioskiem.

Pomysł na przyszłość
Grupa Azoty liczy też na ustawowe rozwiązanie, które ma chronić rodzimy biznes przed niechcianymi inwestorami spoza Unii Europejskiej. Pomysł takich zmian w prawie przedstawił pod koniec sierpnia minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Chodzi o to, by w niektórych przypadkach zakup lub sprzedaż akcji polskich firm były uzależnione od zgody resortu skarbu.
Karpiński przekonywał, że podobne rozwiązania stosują już m.in. Niemcy i Austria.

To on ostrzy sobie zęby na Azoty

Rosyjski oligarcha robi podchody do Azotów już od dwóch lat. Działalność biznesowa to jednak tylko fragment jego bogatej biografii. Kim jest Wiaczesław Mosze Kantor?

Urodził się i wychował w Moskwie. Ma dwa obywatelstwa: rosyjskie i izraelskie. Kształcił się w Moskiewskim Instytucie Lotniczym, gdzie w 1981 roku zrobił doktorat w dziedzinie systemów automatycznego sterowania dla statków kosmicznych.
Biznesem zajął się dopiero w latach 90. Mówi się, że pierwsze aktywa Acronu nabył właściwie za bezcen. Potem były kolejne przejęcia - możliwe ponoć głównie dzięki znajomościom z ludźmi Borysa Jelcyna. Gdy do władzy doszedł Władimir Putin, Kantor ze swoim biznesem wypłynął na międzynarodowe wody, co bywa różnie interpretowane. Według jednych, przedsiębiorca kojarzony z jelcynowską elitą musiał zejść z oczu nowej władzy. Według innych, pozostał z nią w dobrych stosunkach, co pomogło mu kontynuować działalność.

Kantor chwali się, że w ubiegłym roku magazyn Forbes oszacował jego majątek na ponad 2 mld dolarów. Jeszcze bardziej szczyci się jednak swoją działalnością w roli prezesa Europejskiego Kongresu Żydów. "Międzynarodowy działacz społeczny, filantrop, przedsiębiorca i inwestor, doktor nauk" - tak chce być postrzegany. W internecie skrupulatnie odnotowuje swoje poczynania. Na jednym zdjęciu wita się z prezydentem Francji, na innym, w czasie międzynarodowego forum wypowiada się o poziomie antysemityzmu na świecie. "Musimy działać aktywnie w obliczu pojawienia się ciemnych sił rasizmu, nienawiści i nietolerancji" - apeluje. W 2005 roku prezydent Kwaśniewski od-znaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP za zasługi w rozwoju stosunków polsko-żydowskich. W rzeczywistości miało to być podziękowanie za nakłonienie obrażonego Putina do udziału w obchodach wyzwolenia obozu Auschwitz.

Kantor ma żonę, trzech synów i córkę. Na swojej stronie internetowej pisze o zamiłowaniu do sztuki. Jego kolekcja ma być największym i najważniejszym prywatnym zbiorem rosyjskiej sztuki awangardowej XX wieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski