Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Bychawce: BMW wymusiło pierwszeństwo na radiowozie

Małgorzata Szlachetka
JB
W sobotę przed południem w Bychawce BMW zderzyło się z oznakowanym radiowozem. W wypadku najbardziej poszkodowani zostali policjanci, doznali obrażeń głowy i kręgosłupa.

Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy od Czytelnika. "Policjant kierujący radiowozem dziwnie zachowywał się przed przyjazdem prokuratora... w końcu zgłosił jakieś obrażenia i został odwieziony do szpitala.Jak się okazuje uciekł z tego szpitala i teraz szuka go cała lubelska policja. Policjanci są wzywani z domów." - napisał w mailu do naszej redakcji.

Policja potwierdza, że wypadek miał miejsce i tak opisuje jego przebieg. - Kierowca BMW, jadący swoim autem od strony Bychawy, wykonując skręt w lewo, wymusił pierwszeństwo na poruszającym się prawidłowo radiowozie. Doszło do zderzenia. Następnie BMW uderzyło w samochód marki Mercedes, który także stał na skrzyżowaniu - informuje Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Kierowca BMW został na miejscu zbadany alkomatem, był trzeźwy. Od policjanta, który kierował radiowozem, została pobrana krew. - Lekarz stwierdził na miejscu, że funkcjonariusz ma zbyt wysokie ciśnienie, aby zostać zbadanym alkomatem - wyjaśnia Kamil Gołębiowski. I dodaje: - Kierowca radiowozu na pewno nie sprawiał wrażenia pijanego.

W wypadku najbardziej poszkodowani zostali policjanci, doznali obrażeń głowy i kręgosłupa. Odwieziono ich do szpitala w Lublinie. Komenda Wojewódzka Policji przyznała, że policjant-kierowca, w mundurze i z kołnierzem ortopedycznym na szyi, rzeczywiście samowolnie opuścił szpital w momencie, kiedy jeszcze nie wszystkie jego badania zostały zakończone.

- Gdy policjanci zorientowali się, że go nie ma, zaczęli poszukiwania. Odnaleźli go po kilku godzinach. Funkcjonariusz szedł poboczem w kierunku Bychawy, tłumaczył, że nie wie, co się stało i dlaczego wyszedł ze szpitala. Być może wpływ na jego zachowanie miało to, że w czasie wypadku dość mocno uderzył się w głowę - przypuszcza Kamil Gołębiowski z KWP w Lublinie.

Obaj biorący udział w wypadku policjanci, po przeprowadzaniu niezbędnych badań, zostali zwolnieni ze szpitala do domu.

Sprawcy wypadku grozi do 3 lat więzienia.

Macie zdjęcia z ciekawych wydarzeń i chcecie je zamieścić na łamach naszej gazety? Przysyłajcie na adres: [email protected]

Na stronie internetowej Kuriera jest dział, w którym możecie publikować swoje teksty i zdjęcia: Z maila wzięte - klikaj i czytaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski