- Oczywiście nie mogę podać konkretnej daty. Wszystkie prace zostaną szybko zakończone, o ile non stop nie będzie padał deszcz - zaznacza Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta.
Przypominamy, że odcinek od ul. Okopowej do Lipowej jest zamknięty dla ruchu już od maja. A później w informacje przekazywane z ratusza wdarł się chaos. Na początku ostatniego tygodnia sierpnia urzędnicy przekonywali, że samochody dostawcze oraz auta mieszkańców szybko nie wrócą na Narutowicza. Ulica miała być dostępna tylko dla autobusów, które będą nią kursować od początku września. Po dwóch dniach okazało się jednak, że po ułożeniu na jezdni ścieralnej warstwy asfaltu, wróci normalny ruch i mieszkańcy nie będą już jeździli objazdami. To jednak nie był koniec informacyjnego chaosu. Na trzy dni przed początkiem września ratusz wycofał się z wcześniejszej deklaracji. Powodem było opóźnienie robót i ułożony już fragment nawierzchni, obok hotelu Victoria, który trzeba było poprawić. - Zbyt optymistycznie podeszliśmy do sprawy. Po ponownym przeanalizowaniu sytuacji okazało się, że nie jest możliwe przywrócenie pełnego ruchu samochodów na ul. Narutowicza. Będą mogli z niej korzystać tylko mieszkańcy okolicznych kamienic, samochody dostarczające towar do sklepów oraz autobusy - zapewniał pod koniec sierpnia Karol Kieliszek z biura prasowego UML.
A co z resztą kierowców? Do tej pory urzędnicy powtarzali niemal jak mantrę, że prace przebiegają na tyle szybko, że wykonawca zakończy remont do 30 września. - Zgodnie z tym, co jest zapisane w umowie, LPRD Lubartów ma czas na zakończenie wszystkich prac do końca listopada - przyznaje Beata Krzyżanowska.
Do tej pory otwarcie ulicy dla wszystkich kierowców warunkowano też koniecznością dokończenia między innymi robót na drogach odchodzących od ul. Narutowicza. Puszczenie ruchu na głównej arterii mogłoby zablokować wjazd i parkowanie w mniejszych uliczkach. Teraz okazuje się, że taka kolejność prac nie jest już konieczna.
- Kolejnym etapem remontu jest ułożenie m.in. na ul. Granicznej i innych bocznych uliczkach ostatniej, ścieralnej warstwy asfaltu. Prace mają się zakończyć do połowy października. Uliczki będą oddawane do użytku jedna po drugiej - precyzuje Krzyżanowska.
Najdłużej natomiast poczekamy na finał remontu skrzyżowania ul. Narutowicza, al. Piłsudskiego i ul. Lipowej. Tam prace przy chodnikach i trakcji trolejbusowej mogą potrwać do końca października.
Remont całego skrzyżowania oraz ul. Narutowicza (od Okopowej do Lipowej) pochłonie 12,1 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?