Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: Więcej mięsa, czyli tak smakuje wolny rynek

Kamil Szymański
Jacek Babicz/archiwum
W jatce obok Bazaru sprzedawano trzy razy więcej mięsa z uboju, niż przewidywały plany - pisał Kurier Lubelski 30 września 1988 r.

W dni powszednie rolnicy i hodowcy trzody sprzedawali około tony mięsa dziennie. Są dni, szczególnie przed świętami, kiedy dostawy są nawet dwukrotnie większe, a mimo to całość mięsa znajduje nabywców. Obowiązuje kilkumiesięczna kolejka dla dostawców, ponieważ miejsca wystarczy jedynie dla około stu sprzedawców. Chętnych było trzykrotnie więcej.

Kurier pytał, czy skoro istnieje tak duża podaż mięsa, nie warto byłoby otworzyć dodatkowych punktów sprzedaży mięsa bezkartkowego, jak sugerowali wtedy rolnicy i hodowcy trzody?

Dawny Lublin - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski