- Na początku kwietnia br. do Centralnego Biura Śledczego zadzwonił anonimowy mężczyzna - relacjonuje st. sierż. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. - Twierdził, że z jednego z urzędów pocztowych w gminie Przysuch (woj. mazowieckie), została wysłana paczka z narkotykami. Podał dokładne dane nadawcy i adresata. Z przekazanej przez niego informacji wynikało, że na posesjach u tych osób znajdują się specjalne skrytki, w których ukryte są dodatkowe narkotyki.
Funkcjonariusze na terenie sortowi paczek w Lublinie zatrzymali przesyłkę. Wewnątrz faktycznie znajdowały się narkotyki. Policjanci zabezpieczyli łącznie blisko 200 gramów marihuany. Podczas prowadzonych czynności u nadawcy i adresata policjanci zabezpieczyli jeszcze 300 g. suszu marihuany. Narkotyki w obu przypadkach zawinięte były w foliowe worki i leżały w okolicy ogrodzenia.
Osoby zamieszane w sprawę, mieszkańcy gminy Przysucha i Końskowola twierdziły, że zostały „wrobione” w posiadanie narkotyków. Jak się okazało, nadawca z odbiorcą w ogóle się nie znali. Łączył ich jedynie podobny charakter prowadzonych przez siebie działalności gospodarczych.
W sprawie śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Lublinie. Policjanci wspólnie z prokuraturą dokładnie przeanalizowali zebrane materiały. Śledczy dotarli do pracownicy poczty w gm. Przysucha, która przyjęła do wysyłki paczkę z narkotykami. Kobieta zapamiętała i szczegółowo opisała sprawcę, który jak się później okazało spod Puław przyjechał na teren woj. mazowieckiego, by zrealizować swój plan. Mężczyznę podejrzewały również osoby, którym podrzucono narkotyki.
W środę po południu 31-letni Hubert W. na polecenie Prokuratury Rejonowej w Lublinie został zatrzymany przez policjantów z wydziału narkotykowego KMP w Lublinie. W ramach tymczasowego zajęcia mienia zabezpieczono dwa samochody marki BMW i Maserati o łącznej wartości około 220 tys. złotych. Hubert W. wczoraj trafił przed oblicze prokuratora, gdzie przedstawiono mu zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz tworzenia fałszywych dowodów popełnienia przestępstwa przez inne osoby.
Hubert W. w prokuraturze przyznał się do stawianych zarzutów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Decyzją prokuratora zastosowano wobec niego dozór Policji. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?