- Decyduję się tylko na te leki, które są dla mnie niezbędne. Poza tym zawsze szukam aptek, które sprzedają lekarstwa najtaniej - podkreśla lublinianka.
Pani Elżbieta dawno zrezygnowała z wykupywania np. drogich leków ortopedycznych. - Co zatem robię, jak mnie boli kolano, które właściwie boli na okrągło? Stosuję domowe metody, przykładam liść kapusty albo chrzanu. Dodatkowo ratuję się zmrożonymi poduszeczkami żelowymi - wyjaśnia emerytka.
Takich osób jak pani Elżbieta, które rezygnują z kupna leków, w Lublinie, jak i w regionie jest znacznie więcej. Tak przynajmniej wynika z ustaleń IMS Health, która bada w Polsce rynek farmaceutyczny.
Z zebranych przez firmę danych wynika, że w ciągu ostatnich 13 miesięcy (od sierpnia 2013 do sierpnia 2014 r.) na Lubelszczyźnie zanotowano najniższą sprzedaż leków w porównaniu z pozostałymi regionami. Dotyczy to zarówno średnich sprzedaży całości asortymentu, jak i leków refundowanych oraz płatnych 100 procent. I tak np. w sierpniu tego roku apteki w województwie lubelskim sprzedały leki średnio na kwotę 104 tys. zł, a w pozostałych regionach za 144 tys. zł. Najniższy popyt na medykamenty zaobserwowano w kwietniu tego roku. Wówczas sprzedaż leków refundowanych przez statystyczną aptekę w Polsce osięgnęła kwotę średnio 64 tys. zł, w naszym regionie tylko 46 tys. zł.
Co jest tego przyczyną? - Mieszkańcy Lubelszczyzny mają po prostu mniej pieniędzy. Zwłaszcza ludzie starsi - tłumaczy Krzysztof Przystupa, wiceprezes Lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - W woj. lubelskim mamy duże bezrobocie, niskie pensje i emerytury. Z tego powodu ludzie stają przed wyborem: opłacić świadczenia czy kupić leki - nie ma wątpliwości wiceprezes Przystupa.
Także farmaceuci i właściciele małych aptek zauważają spadek sprzedaży leków. To znacznie wpływa na ich dochody i opłacalność prowadzenia biznesu.
Na Lubelszczyźnie spadła sprzedaż leków
Farmaceuci obserwują, że pacjenci kupują coraz mniej leków. Nie tylko płatnych 100 proc., ale nawet tych popularnych, przeciw przeziębieniu.
- Klienci wybiórczo realizują recepty. Zdarza się, że nie wykupują wszystkich pozycji przepisanych przez lekarza - potwierdza Maria Włoch, kierownik apteki przy ul. Śliwińskiego. - I bardzo często proszą o tańsze zamienniki.
Problem zauważają również lekarze rodzinni. Pacjenci często pytają, ile kosztuje lek, który lekarz im poleca. Chorzy przychodzą również z receptami od specjalistów i proszą lekarzy pierwszego kontaktu o przepisanie recept i zapisanie im tańszych zamienników.
- Wielu moich pacjentów nie wykupuje leków, które im zapiszę i nie zawsze mówią mi o tym. Niestety, zaburza to znacznie proces leczenia - mówi Wioletta Szafrańska-Kocuń, kierownik przychodni przy ul. Nałkowskich. - W związku z tym nie wiem, dlaczego nie poprawia się zdrowie chorego. Czy lek nie zadziałał, czy jest też inny powód.
Spadek sprzedaży uderza najbardziej w małe apteki. Ich rentowność w porównaniu z tzw. sieciówkami jest dużo niższa.
- Nie możemy się z nimi równać. Biorą leki z hurtowni w dużych ilościach i negocjują ceny, więc sprzedają taniej - mówi Grażyna Czyżewska, kierownik apteki przy ul. Filaretów.
Farmaceutka przyznaje, że konkurencja jest silna. Aptekarze szukają rozwiązań, by przyciągnąć klienta. Kupują w hurtowniach np. preparaty w pakietach, tak by lek miał niższą cenę detaliczną. Niestety, ilość opakowań leków w pakiecie jest mocno ograniczona. Czasem jest to 5 opakowań, czasem 20. Sytuacji finansowej aptek nie służy też zmiana co dwa miesiące listy leków refundowanych, ogłaszanej przez Ministerstwo Zdrowia. Wiąże się to z przeceną leków.
- Co dwa miesiące 80 proc. leków refundowanych tanieje. Jeżeli apteka kupiła wcześniej dany preparat za 10 zł, a nowa cena wynosi np. 8 zł, to traci na tym - mówi Krzysztof Przystupa, wiceprezes LOIA. Sytuację pogorszyło też wprowadzenie ustawy o zakazie reklam i programów lojalnościowych, w których klient zbiera punkty, a w zamian otrzymuje rabat na leki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?