Policjanci i strażacy byli potrzebni, ponieważ w mieszkaniu, pod którym znajdowała się osoba potrzebująca pomocy, nikt nie otwierał. - To standardowa procedura, gdy pod adresem wezwania, są zamknięte drzwi. Traktujemy to jako zagrożenie życia i w asyście policji oraz straży pożarnej forsujemy drzwi - mówi nam lekarz inspekcyjny pogotowia ratunkowego we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?