Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alosza Awdiejew: - Nie ma niczego smutniejszego od człowieka, który się nie śmieje

Sylwia Hejno
www.aloszaawdiejew.pl/materiały prasowe
Nie istnieją ludzie całkowicie pozbawieni poczucia humoru, a nawet takim da się pomóc - uważa Alosza Awdiejew, bard, profesor nauk humanistycznych i felietonista. 14 listopada wystąpi z koncertem promującym płytę nagraną w radiowej Trójce.

Czy poczucie humoru pomaga Panu w życiu? W jednym z felietonów pisał Pan, że nic tak nie przełamuje schematów, jak dobry kawał.
Z pewnością. Poczucie humoru samo w sobie wiąże się z pewnym dystansem wobec życia, aby się śmiać, trzeba stanąć "obok" czegoś. Uczy także myślenia paradoksami i nie-skupiania się na wąskich parametrach danej sytuacji. Człowiek, który widzi coś śmiesznego, uruchamia mnóstwo procesów umysłowych i dostrzega coś, czego inni nie dostrzegają. Humor jest jak polifonia różnych myśli i koncepcji, pozwala działać wielotorowo, jest szalenie potrzebny naukowcom, ale i w ogólne wszystkim ludziom.

W latach osiemdziesiątych zaczynał Pan swoje występy od słów "przepraszam, ale zaraz zaśpiewam coś po rosyjsku". Zdarza się Panu ostatnio tak przepraszać?
Rzeczywiście czasem się tłumaczę, bo taki mamy klimat, że rosyjskie śpiewy budzą skojarzenia na temat tego, co się obecnie dzieje na Ukrainie. Z drugiej strony, cóż ten biedny język i rosyjska kultura są winne, że jakiś jeden półgłówek hańbi imię kraju?

Czy Pan jako "Polak z wyboru", a Rosjanin z pochodzenia czuje się nad Wisłą dobrze?
Czuję się tu świetnie, to moja druga ojczyzna. Mam żonę Polkę i polskich synów. Z drugiej strony, jako Rosjanin wstydzę się potwornie tego, co się w Rosji dzieje, bo widzę, jak ten biedny naród kolejny raz został wpuszczony w polityczne maliny i będzie bardzo długo z nich wychodził i to kosztem bardzo wielu rzeczy. Tego rodzaju postępowanie, jak ogłoszenie wojny całej Europie, całemu światu, to po prostu czysty idiotyzm. Oczywiście można zbudować w Rosji drugą Koreę Północą, ale dokąd to prowadzi? W Korei naród wiele miesięcy może nie jeść i nadal kocha przywódcę, podczas gdy w Rosji tydzień głodu wystarczyłby, żeby wyleczyć społeczeństwo z miłości do Władimira Putina.

Nie był Pan w Rosji od piętnastu lat. Tęskni Pan za nią?
Podobnie jak za Koreą Północną! Nie mam tam dokąd jechać. Tęsknię za Krakowem i Polską, kiedy muszę je opuścić. To z tym miejscem jestem najmocniej związany uczuciowo.
Są tacy politycy, którzy czym są poważniejsi, tym bardziej skłaniają do drwin...
Owszem, najlepszy kawał o Waldemarze Pawlaku puścił Staszek Tym, kiedy powiedział, że przypomina on swój własny portret pamięciowy...

Można się śmiać z Władimira Putina? Trudno to sobie w obecnej sytuacji wyobrazić.
Człowiek nastawiony na humor w każdej sytuacji sobie poradzi. Najlepszym paliwem są dla niego bzdury wypowiadane na poważnie, co w przypadku polityków dzieje się często.

No dobrze, a czy istnieją ludzie w ogóle poczucia humoru pozbawieni? Spotkał Pan kiedyś kogoś takiego?
Ludzi totalnie pozbawionych poczucia humoru nie ma. Istnieją jego bardzo proste, podstawowe formy, z których śmiać potrafi się nawet małe dziecko. Każdego da się w ten czy inny sposób rozbawić. Zdarzają się natomiast przypadki ludzi, którzy mają, powiedzmy, niedorozwinięte poczucie humoru.

Da się to leczyć?
Da. Wszystko jednak zależy od danego człowieka, przede wszystkim on sam musi zrozumieć, że niezdolność do śmiechu to poważne kalectwo i musi chcieć coś z tym robić. Zalecałbym czytanie książek, a unikanie telewizji, od której można tylko jeszcze bardziej zdurnieć.

Dla ponuraków jest nadzieja?
Oczywiście, trzeba tylko ich nakarmić i zapewnić godziwe życie, ponieważ człowiek totalnie pozbawiony poczucia humoru jest nieudolny umysłowo pod innymi względami, a zatem sam sobie nie poradzi. Trzeba tylko poczekać, aż nasz kraj stanie się tak bogaty, że będzie go stać na płacenie odszkodowań tym, których los tak pokarał, że nie potrafią się śmiać. Bo to jest bardzo smutne.

***
Koncert Aloszy Awdiejewa "w radiowej Trójce" usłyszymy 14 listopada o godz. 19.00 w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego. Bilety kosztują od 40 do 70 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski