Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusja o lubelskim Podzamczu. Żuk: Rezygnujemy z kładki nad al. Tysiąclecia

Małgorzata Szlachetka
Ratusz rezygnuje z pomysłu zagłębienia al. Tysiąclecia w Lublinie i budowy płyty, przejścia dla pieszych, nad główną ulicą Podzamcza. Taką informację przekazał prezydent Krzysztof Żuk podczas czwartkowego spotkania z przedstawicielami Rady Kultury Przestrzeni.

To tak naprawdę oznacza nowe otwarcie dla tej części miasta. Projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Podzamcza, zamiast trafić na radę miasta, wróci teraz do miejskich planistów. Potem plan zostanie ponownie wyłożony i odbędzie się etap dyskusji nad jego ostatecznym kształtem. Przypomnijmy, że pomysł budowy płyty był jednym z najbardziej kontrowersyjnych w przedstawionym dokumencie.

Wątpliwości było więcej, czego wyraz dali uczestnicy czwartkowego spotkania w ratuszu.
- Proponujemy, aby tego planu teraz nie uchwalać i wyłożyć go ponownie - stwierdził już na samym początku Jan Kamiński, architekt krajobrazu i przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni, która jest ciałem doradczym prezydenta. I dodał: - Zdecydowanie jesteśmy za zachowaniem al. Tysiąclecia w jednym poziomie. Zwęzić ją i pójść w kierunku obsadzonej drzewami alei miejskiej, z bus pasami po obu stronach.

Prezydent Żuk przychylił się do tej uwagi na temat al. Tysiąclecia. Oznacza to, że ratusz wycofuje się z budowy dzielącej przestrzeń Podzamcza betonowej płyty z windami oraz częściowego zagłębienia ulicy w taki sposób, aby przystanki znalazły się pod kładką.

Specjaliści skupieni w Radzie Kultury Przestrzeni mieli też inne uwagi do projektu planu. Ocenili, że dokument w obecnej wersji "stawia miasto pod ścianą".

Rada Kultury przestrzeni widzi potrzebę utworzenia zielonego targu z kwiatami i owocami przy ulicy Nowy Plac Targowy. Obecnie ten teren jest w dużej mierze zastawiony samochodami. Drugim postulatem było niezabudowywanie terenu pod którym płynie Czechówka, tak żeby można ją było później odsłonić.
- W moim przekonaniu Czechówka musi być wydobyta. To dopiero będzie magnes dla tego miejsca - stwierdził znany lubelski architekt, Bolesław Stelmach.

Pojawił się także wątek potrzeby rozdrobnienia dopuszczalnej zabudowy. Obecny na spotkaniu prezydent Lublina, Krzysztof Żuk ripostował, że to by oznaczało wykluczenie spod zabudowy terenu, którym lubelscy inwestorzy są najbardziej zainteresowani, a jego rolą, jako prezydenta Lublina, jest "myślenie o inwestycjach".

- Projekt, który przedstawił wydział planowania musi uwzględniać uwarunkowania biznesowe. Ktoś musi w to miejsce zainwestować. Kto to zrobi, jeśli poszatkujecie teren w ten sposób - mówił prezydent Żuk. I dodał: - Modernizacja Podzamcza, to koszt kilkuset milionów złotych. Miasto nie ma takich pieniędzy.

Jan Kamiński odpowiedział na to: - Podstawowe pytanie jest takie, czy chcemy mieć na Podzamczu kolejną galerię handlową? Miasto powinno dawać sobie możliwość sterowania takimi zmianami.

- To jest inwestycja w jakość przestrzeni. Jeśli ratusz nie wyrazi swojej woli w formie precyzyjnego planu i nie potraktuje Podzamcza jako wyjątkowego i kultowego miejsca, to stracimy je bezpowrotnie - przekonywał Bolesław Stelmach.
Architekt podkreślił także, że ponowne wyłożenie planu daje szansę na znalezienie “drugiego wariantu” dla przyszłości Podzamcza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski