Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowość w Lublinie: Miasto wprowadza opłatę adiacencką

JAXA
Jacek Babicz
Po kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych może zażądać ratusz od wielu mieszkańców Lublina. Za co? Za to, że miasto wybudowało drogę czy wodociąg, które dochodzą do naszych posesji. Chodzi o tzw. opłatę adiacencką. To nowość w katalogu opłat i podatków odprowadzanych do kasy magistratu. Do tej pory w Lublinie takie opłaty nie były pobierane.

- Jest naliczana właścicielom terenów, których wartość wzrosła w związku z realizacją inwestycji infrastrukturalnych, m.in. budową drogi, wodociągu, kanalizacji - wskazuje Andrzej Jedziniak, dyr. Wydz. Geodezji w Lublinie.

Wysokość opłaty wynosi 50 procent kwoty, o jaką wzrośnie cena parceli. Ratusz będzie się mógł upomnieć o pieniądze w ciągu trzech lat od zakończenia inwestycji. - Z szacunków wynika, że budowa drogi czy wodociągu podnosi wartość gruntu o ok. 10 procent - mówi Jedziniak.

Co to oznacza dla naszych kieszeni? Jeśli nasza działka przed budową drogi była wyceniana na 100 tys. zł, to po pojawieniu się jezdni kwota ta wzrosłaby do 110 tys. zł. Od różnicy, czyli 10 tys. zł, wnosilibyśmy opłatę adiacencką. Tym samym musielibyśmy oddać ratuszowi 5 tys. zł. - Tak to wygląda w teorii. Jaka będzie rzeczywistość dowiemy się dopiero po wykonaniu operatów szacunkowych terenów - zastrzega Jedziniak. W przypadku 50 działek trwa już przetarg na taką usługę.

Ratusz nie chce mówić o konkretnych wysokościach opłaty. Znana jest natomiast całkowita kwota, którą magistrat chciałby ściągnąć w tym roku od mieszkańców. - Dochody z tego tytułu wskazaliśmy na poziomie 500 tys. zł - informuje Mirosława Puton, dyrektor Wydz. Budżetu i Księgowości UM Lublin.

Nowe opłaty poniosą głównie mieszkańcy osiedli jednorodzinnych, np. Szerokiego, gdzie powstały drogi i wodociąg. - Warunkiem naliczenia opłaty jest to, aby powstało tzw. bezpośrednie przyłącze na posesji, czyli wjazd z drogi lub podłączenie wodociągu - precyzuje Jedziniak.

Tym samym takiej daniny nie zapłacą np. właściciele gruntów leżących przy nowym odcinku Jana Pawła II, który łączy tę ulicę z al. Kraśnicką. Z tej arterii nie ma zjazdów na prywatne posesje.

Nie wiadomo też, czy opłaty obejmą mieszkańców, którzy płacili składki na budowę np. dróg w ramach inwestycji realizowanych przy ich współudziale. - Być może te składki będą zaliczane w poczet opłaty adiacenckiej - zakłada Jedziniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski