Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naukowcy i studenci UMCS ulepszyli płyn do czyszczenia. Teraz interesuje się nim armia

Piotr Nowak
Dr Konrad Terpiłowski z UMCS i Jerzy Frąckiewicz razem ze studentami opracowali metodę, jak stworzyć nowoczesny płyn do czyszczenia
Dr Konrad Terpiłowski z UMCS i Jerzy Frąckiewicz razem ze studentami opracowali metodę, jak stworzyć nowoczesny płyn do czyszczenia Anna Kurkiewicz
Skuteczniejszy od zwykłej chemii i nieszkodliwy dla środowiska. Nowoczesny płyn do mycia podbija rynek, interesuje się nim także wojsko. Sukcesu nie byłoby bez badań lubelskich naukowców z UMCS.

Mowa o środkach belgijskiej firmy Chrisal, których komponenty są łączone w Lublinie według recepty producenta. - Jest bardziej wydajny niż inne produkty na rynku - chwali go Jerzy Frąckiewicz, miejscowy dystrybutor i właściciel firmy Idea-Ekotechnologie.

Środki mają jedną poważną wadę: są dużo droższe od zwykłej chemii. I tu zaczęły się schody. By znaleźć klientów, Jerzy Frąckiewicz musiał opracować metodę, dzięki której produkt można precyzyjnie stosować. Z pomocą przyszedł doktor Konrad Terpiłowski i studenci z Koła Naukowego Bioaktywni UMCS z Wydziału Chemii UMCS.

- Rzadko angażuje się studentów do takich prac. Głównie z tego powodu, że przedsiębiorcy nieczęsto zwracają się do nas z podobnymi pomysłami - tłumaczy naukowiec. Firma dostarczyła próbki i powierzchnie do testów, a studenci zaczęli je badać w ramach zajęć koła.

- Najpierw trochę się bawiliśmy, a później okazało się, że z tego może wyjść coś pożytecznego - żartuje doktor Konrad Terpiłowski.

Ostatecznie podczas badań opracowali metodologię doboru konkretnych stężeń do sporządzania kąpieli myjących. Dzięki temu firma może dobrać odpowiednie proporcje komponentów w zależności od temperatury, czasu kąpieli i rodzaju zabrudzeń. Tak powstały płyn skutecznie odrywa cząsteczki brudu i, w przeciwieństwie do agresywnej chemii, nie niszczy czyszczonych powierzchni. To ważna cecha, bo do tej pory, żeby umyć bardziej skomplikowane urządzenie, trzeba było je najpierw rozmontować i wyjąć delikatne elementy. Korzystając z wiedzy badaczy, użytkownik oszczędza czas, pieniądze i środowisko, bo produkt jest w pełni biodegradowalny. Nic więc dziwnego, że zainteresowało się także Ministerstwo Obrony Narodowej.

- Zaproponowaliśmy te środki wojsku i wstępnie zostały zaakceptowane - potwierdza właściciel firmy Idea-Ekotechnologie.
Do testów wykorzystano działo, które przyjechało z poligonu ze specyficznymi nadpaleniami i zapieczeniami. Czyszczenie innymi środkami było uciążliwe i długotrwałe. Mogło prowadzić do uszkodzenia powierzchni. - Po zastosowaniu naszych produktów, lufy i wyrzutnie rakietowe były idealnie umyte - chwali się Jerzy Frąckiewicz.

Teraz środki są wykorzystywane w fabrykach i zakładach przemysłowych. To klienci, którzy mają sprecyzowane oczekiwania. - Naukowcy określili właściwości produktu, dzięki któremu mogę ze swoją ofertą trafić do konkretnej firmy - tłumaczy Jerzy Frąckiewicz.

Jednak korzyści odnieśli też studenci. - Teraz wiedzą, czego może oczekiwać od nich konkretny przedsiębiorca i dzięki temu będą lepiej przygotowani do wejścia na rynek pracy - uważa dr Terpiłowski.

- To także dowód na to, że współpraca między uczelniami a małymi przedsiębiorstwami może przynosić efekty - przekonuje Jerzy Frąckiewicz. W przyszłym roku produkt będzie do kupienia przez internet.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski