Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch przy ul. Kleeberga: Możliwe, że sprawca złoży zeznania i usłyszy zarzuty

Agnieszka Kasperska
Sprzątanie po wybuchu zajęło wiele dni. Strażacy przyznawali, że to cud, iż w eksplozji, która naruszyła budynek, nikt nie zginął
Sprzątanie po wybuchu zajęło wiele dni. Strażacy przyznawali, że to cud, iż w eksplozji, która naruszyła budynek, nikt nie zginął archiwum
Na początku przyszłego roku Andrzej R., podejrzany o zabójstwo żony i spowodowanie wybuchu gazu, może usłyszeć zarzuty prokuratorskie.

Ta sprawa była głośna w całym Lublinie. W lipcu 2012 r. właściciel sklepu przy ul. Kleeberga doprowadził do eksplozji butli z gazem. Próbował w ten sposób popełnić samobójstwo po tym, jak kilka dni wcześniej policjanci znaleźli w mieszkaniu przy ul. Kunickiego zwłoki jego żony. Kobieta została uduszona.

Śledczy niemal natychmiast ustalili, że za zabójstwem stoi Andrzej R. Ruszyli jego tropem. Odnaleźli go niedługo przed eksplozją.

Mężczyzna został formalnie podejrzany o zabójstwo żony oraz o spowodowanie wybuchu gazu, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz ich mieniu. Dotychczas nie udało się jednak postawić mu zarzutów. - Po wybuchu mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala w Łęcznej. Miał poparzone 90 procent powierzchni ciała. Przed długi czas był utrzymywany w śpiączce farmaceutycznej. Gdy był już przytomny, zdaniem lekarzy jego stan wciąż był zbyt poważny i nie pozwalał na udział w przesłuchaniu - mówi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Śledczy co trzy miesiące sprawdzali, czy stan zdrowia mężczyzny poprawia się. Jeszcze we wrześniu nie było mowy o kontakcie z podejrzanym.

- Kolejną informację w tej sprawie otrzymamy do końca grudnia. Wtedy będzie wiadomo, czy stan mężczyzny pozwala na jego udział w dalszych czynnościach śledczych - informuje prokurator Syk-Jankowska.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że na początku przyszłego roku Andrzej R. może usłyszeć prokuratorskie zarzuty. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy stan jego zdrowia znacznie się poprawił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski