Wigilia zorganizowana przez stowarzyszenie to dla niektórych jedyna szansa, żeby poczuć, że idą święta. - Nie chodzi tylko o jedzenie, ale o atmosferę - przyznaje Jan, jeden z podopiecznych Bractwa. - Pół życia przesiedziałem w więzieniu, zmarli mi bracia i ojciec, matka wyprowadziła się, teraz jestem sam - opowiada. Osób z podobną historią jest więcej. Organizatorzy spotkania szacują, że w spotkaniu opłatkowym wzięło udział 400-500 osób.
Wyżywienie tylu osób nie byłoby możliwe bez pomocy darczyńców i wolontariuszy. Efekt? W miniony piątek i sobotę zebrali ponad tonę żywności, która trafiła do kuchni stowarzyszenia i bezpośrednio do potrzebujących. - Jesteśmy dumni, że mogliśmy takie wydarzenie zorganizować - mówi Adam Janas z Bractwa Miłosierdzia. W akcję włączyli się też uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej.
- Pomoc drugiemu człowiekowi jest dla mnie, jako chrześcijanki, bardzo ważna - przyznaje Karolina Koper, która razem z kolegami przygotowywała potrawy i śpiewała kolędy podczas spotkania. - Wolontariat daje mi możliwość docenienia tego, co mam - dodaje uczennica Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?