- To próba dalszego drenowania kieszeni lublinian. Jesteśmy jej przeciwni - podkreślał w środę Sylwester Tułajew, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Lublin. Chodzi o nowe taryfy stawek za wodę i ścieki. Mają pójść w górę. Tak proponuje MPWiK. A na czwartkowej sesji sprawą powinni się zająć miejscy radni.
- Ale prezydent Krzysztof Żuk i radni PO już podjęli zabiegi, aby projekt uchwały zdjąć z porządku obrad. Tymczasem mieszkańcy powinni mieć możliwość uczestniczenia w debacie na ten temat - podkreślał Tomasz Pitucha, radny PiS.
Zdjęcie projektu z porządku obrad oznaczałoby, że nowe stawki wchodzą w kształcie zaproponowanym przez MPWiK. Spółka chce, aby opłata za metr sześcienny wody wzrosła z 3,66 zł na 3,72 zł, a za odprowadzanie ścieków z 4,84 zł na 5 zł. - Zmiany stawek spowodują, że roczne wydatki na jedną osobę za wodę i ścieki wzrosną o 7,68 zł - wyliczała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Podwyżka zakłada marże z zysku dla przedsiębiorstwa na poziomie jednego procentu. - Czyli dziesięć razy więcej niż poprzednim razem - przypominał Tułajew.
MPWiK tłumaczy podwyżkę m.in. wzrostem opłat za energię elektryczną, stawek podatków od nieruchomości oraz amortyzacją urządzeń. - To koszty stałe, niezależne od spółki. Nie ma mowy np. o żadnych podwyżkach pensji dla pracowników - dodawała Krzyżanowska.
- Na kształt taryf MPWiK nie mamy większego wpływu. Jeśli stawki nie wejdą w kształcie proponowanym przez MPWiK, to różnice trzeba będzie wyrównać z budżetu miasta. A to nieuzasadnione, nie ma powodu, aby dopłacać do spółki - mówił Jarosław Pakuła, radny PO, który na Komisji Budżetowo-Ekonomicznej zgłosił wniosek o zdjęcie z porządku obrad sesji projektu nowych taryf MPWiK.
PiS chce, aby opłaty za wodę i ścieki zostały "zamrożone" na obecnym poziomie. - To możliwe. Miasto zapisało w tegorocznym budżecie 15 mln zł dochodów z zysków wypracowanych przez MPWiK i LPEC. Gdyby zrezygnować z tych pieniędzy, podwyżka nie byłaby potrzebna - wskazywał Tułajew.
- Dywidendy pobierane ze spółek to działanie, do którego akcjonariusz ma prawo. Czy PiS jest przeciwko inwestycjom dla mieszkańców, ponieważ m.in. z tych środków są finansowane inwestycje realizowane w dzielnicach? - pytał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?