Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GOAP zatonie w długach? Musi zapłacić milionowe rachunki

Marcin Idczak
Jakub Jędrzejewski, przewodniczący związku, wczoraj podał się do dymisji i został ponownie wybrany
Jakub Jędrzejewski, przewodniczący związku, wczoraj podał się do dymisji i został ponownie wybrany Waldemar Wylegalski
Od początku roku piszemy o ogromnych problemach z wywozem śmieci i kłopotach finansowych związku międzygminnego GOAP, który za to odpowiada. Teraz okazało się, że musi wziąć nie 25, ale jeszcze dodatkowe 18 milionów zł kredytu, by zachować finansową płynność.

- Na początku lutego grozi nam utrata płynności finansowej - alarmuje Bartosz Wieliń-ski, dyrektor biura związku.

W piątek spotkał się zarząd GAOP. Oprócz spraw związanych z finansami miano zająć się również poszerzeniem jego składu. Jakub Jędrzejewski, przewodniczący związku, (także zastępca prezydenta Poznania) chciał, by przyjęto Krzysztofa Mączkowskiego. To były poznański radny, zapalony ekolog. Propozycję motywowano tym, że można wykorzystać jego doświadczenie w dziedzinie ochrony środowiska.

Czytaj też:
* Góra śmieci w Poznaniu, dziura finansowa w GOAP-ie [ZDJĘCIA]

* Debata "Głosu": Dostało się firmom śmieciowym. GOAP też zebrał baty [RELACJA WIDEO]

Tu pojawiły się jednak zastrzeżenia ze strony pozostałych członków, a przede wszystkim poznańskiego radnego Michała Grzesia.

Wówczas swoją rezygnację złożył Marian Szkudlarek, burmistrz Swarzędza. W jego ślady poszedł Jakub Jędrzejewski, który stwierdził, że skoro nie zyskała akceptacji jego propozycja przyjęcia do zarządu Mączkowskiego, to on rezygnuje ze swojej funkcji. Dlatego doszło do wyboru nowych władz.

Okazało się, że na szefa związku ponownie wybrano Jakuba Jędrzejewskiego. W zarządzie znalazł się też Krzysztof Mączkowski oraz Bogdan Kremnitz (wójt Kleszczewa) i Ewa Jedlikowska (zastępca wójta Czerwonaka).
Sprawca zamieszania, czyli Michał Grześ stwierdził, że ceni Mączkowskiego, ale związek potrzebuje specjalisty od finansów, a nie środowiska.

- Miałem też nadzieję, że gdy zostanie odwołany zarząd, to uda się także zlikwidować GOAP - stwierdza Grześ. Dodaje, że jednak to by mogło oznaczać rozłożenie długów pomiędzy Poznań i gminy wchodzące w skład związku. - Wówczas one by mogły stracić płynność finansową - stwierdza Michał Grześ. Jako że za swoje działania zarząd odpowiada własnym majątkiem, to będzie domagał się, by ściągnąć pieniądze od poprzednich władz GOAP-u. Do końca roku przewodniczył mu Mirosław Kruszyński, zastępca byłego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego. Twierdzi on, że miał kilka możliwości wyjścia z trudnej sytuacji finansowej związku. Mogły to być albo podwyżki cen za wywóz śmieci lub też porozumienie się w sprawie późniejszej zapłaty za odbiór śmieci przez Zakład Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu, które miało dobrą płynność finansową.

- O tym poinformowałem podczas konferencji prasowej pod koniec grudnia - dodaje Mirosław Kruszyński. - Teraz widocznie zdecydowano się płacić na bieżąco, uiścić starsze opłaty i zabrakło pieniędzy - wyjaśnia.

Natomiast sam GOAP zaczyna szukać oszczędności.

- Udało się nam już wyliczyć, że możemy zmniejszyć wydatki o około 2 milionów złotych - wyjaśnia Jakub Jędrzejewski. Po pierwsze zmniejszy się zatrudnienie i to o kilkanaście etatów.

- Ale na pewno nie w działach, które odpowiadają za kontakt z klientem - zapewnia J. Jędrzejewski. - Pracuje u nas obecnie niemal 100 osób na etatach i części umów nie przedłużymy - wyjaśnia przewodniczący związku.
Dodatkowo zrezygnowano z budowy... podziemnych pojemników na śmieci na Starym Rynku w Poznaniu. Miały one kosztować prawie milion złotych.

- To była jakiś absurdalny pomysł. Nie dość, że drogi, to zabranie z nich odpadów by było bardzo skomplikowane - uważa Jędrzejewski.

Natomiast część poznańskich radnych myśli o GOAP-ie bez Poznania. - Według mnie należy się poważnie zastanowić nad tym, by wyjść ze związku - uważa radny Tomasz Lewandowski, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. Mówi, że nie uczestniczył w piątkowym spotkaniu, ale już od wielu miesięcy jest krytycznie nastawiony do związku i jego działań. - GAOP nie radzi sobie z postawionymi przed nim zadaniami - stwierdza Tomasz Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski