Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na Jana Pawła II: Sąd ogląda nagranie

Agnieszka Kasperska
Podczas poniedziałkowej rozprawy sąd oglądał nagranie z 2012 roku. Piotr C. brał wtedy udział w zlocie miłośników BMW
Podczas poniedziałkowej rozprawy sąd oglądał nagranie z 2012 roku. Piotr C. brał wtedy udział w zlocie miłośników BMW Anna Kurkiewicz
Piotr C., sprawca tragicznego wypadku przy ul. Jana Pawła II: Zawsze używałem samochodu z głową. Ten wypadek to był moment

- Faktycznie, tylny napęd i duża moc przyciągają takich ludzi, którzy lubią poszaleć. Wiadomo, że czasami moc się wykorzystuje - mówił o samochodach BMW Piotr C. Nagranie, wykonane w czerwcu 2012 r. podczas lubelskiego zlotu miłośników aut tej marki, oglądał w poniedziałek sąd, przed którym staje mężczyzna.

W marcu 2014 r. na ul. Jana Pawła II 25-latek siedząc za kierownicą BMW z charakterystycznymi szczękami rekina na karoserii, nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Ominął auto, które stanęło, żeby przepuścić przechodzącą przez pasy 14-latkę. Potrącił dziewczynkę, której pomimo akcji reanimacyjnej nie udało się już uratować.

Piotr C. usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doprowadził poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Groziło mu za to do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Proponował dla siebie dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów. Rodzice Niny, będący oskarżycielami posiłkowymi w tej sprawie, nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Ruszył proces.

W poniedziałek miał zeznawać biegły. Ze względu na chorobę nie stawił się jednak w sądzie. Sąd odtworzył za to film nagrany w 2012 roku na zlocie miłośników BMW.

- Może on stanowić kolejną okoliczność obciążającą - mówiła adwokat Justyna Świtka-Piszcz, reprezentująca rodzinę pokrzywdzonej. - Nagranie obrazuje w jaki sposób i w jakim celu oskarżony wykorzystuje samochód. Prezentuje brawurowy sposób techniki jazdy.

Po odtworzeniu nagrania, Piotr C. tłumaczył się z zamieszczonych w materiale wypowiedzi.

- Chciałem tylko powiedzieć, że z racji tylnego napędu i dużej mocy, niektórzy wykorzystują BMW, żeby poszaleć. Ja sam nigdy nie uczestniczyłem w wyścigach czy tzw. ustawkach. Nie jestem brawurowym kierowcą. Zawsze starałem się mieć opinię dobrego kierowcy. Wypadek to był moment, chwila - argumentował oskarżony.

Kolejny - i najprawdopodobniej ostatni już - termin rozprawy zaplanowano na 13 kwietnia. Wtedy wygłoszone zostaną mowy końcowe. Potem sąd zdecyduje o wyroku. Rozpatrzy także wniosek ojca Niny, który chce przyznania mu 50 tys. zł częściowego zadość-uczynienia za śmierć córki lub zasądzenia od sprawcy wypadku tzw. nawiązki.

Chcąc dobrowolnie poddać się karze Piotr C. proponował dla siebie 2 tys. zł grzywny oraz 5 tys. zł nawiązki dla rodziny zmarłej nastolatki.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski