Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwrócony eksport leków. Zamykają lubelskie apteki za łamanie prawa

Agnieszka Kasperska
Szacuje się, że z Polski wywożonych jest 20-30 proc. wszystkich leków
Szacuje się, że z Polski wywożonych jest 20-30 proc. wszystkich leków Jacek Babicz/Archiwum
Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny cofnął pozwolenie na działalność 10 lubelskich aptek. Takich placówek będzie więcej.

Zgodnie z obowiązującym prawem, hurtownie farmaceutyczne skupują leki od producentów i dostarczają je do aptek. Tylko one mogą sprzedawać je detalicznie. W rzeczywistości jednak wielu farmaceutów stosuje tzw. odwrócony łańcuch dystrybucji leków. Z aptek medykamenty trafiają z powrotem do hurtowni, a stamtąd są wysyłane za granicę. Dlaczego hurtownie wywożą leki z Polski? Bo na Zachodzie są one nawet czterokrotnie droższe.

- To niedozwolona działalność - podkreśla Izabela Mahorowska-Kiciak, kierownik działu nadzoru nad aptekami Wojewódzkiej Inspekcji Farmaceutycznej w Lublinie. - Dlatego szczegółowo sprawdzamy, czy apteki nie stosują odwróconego łańcucha dystrybucji leków. Postępowanie jest trudne i długotrwałe, ale kiedy potwierdzimy stosowanie takich praktyk, cofamy zezwolenie na prowadzenie apteki.

W 2013 roku właśnie z tego powodu WIF zamknął trzy lubelskie apteki. W ubiegłym roku - pięć. W tym roku już dwie. Na rozpatrzenie czeka już także kilka kolejnych przypadków. Ile dokładnie? Tego WIF nie zdradza.

- To jednak walka z wiatrakami, bo taka apteka może znowu wznawiać działalność, rejestrując się na tzw. słupa - uważa Paweł Trzciński, rzecznik prasowy głównego inspektoratu farmaceutycznego. - Bez wsparcia organów ścigania jesteśmy właściwie bezradni.

Prokuratura umarza
Tymczasem Prokuratura Apelacyjna w Lublinie umorzyła w styczniu postępowanie dotyczące odwróconego eksportu leków. Śledztwo prowadzono od 2013 roku, a w sprawę było zamieszanych kilkadziesiąt aptek w całej Polsce, w tym kilka w Lublinie oraz trzy hurtownie farmaceutyczne.

Prokuratura nie dopatrzyła się jednak w procederze przestępstwa. Śledczy ustalili, że przepisy prawa farmaceutycznego zawierają lukę, dzięki której osoby biorące udział w procederze odwróconego eksportu leków w rzeczywistości nie popełniają przestępstwa.

Wszystko za sprawą słów "lub wbrew jego warunkom" (tzn. wbrew warunkom pozwolenia, precyzującego m.in., że apteki nie mogą odsprzedawać leków hurtowniom), których zabrakło w artykule 127 Prawa farmaceutycznego.

- Od decyzji o umorzeniu postępowania nie można się było odwołać. Prokuratura Generalna mogła jednak w trybie tzw. nadzoru wewnętrznego sprawdzić zasadność umorzenia postępowania - mówi Andrzej Jeżyński, szef V wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. - Dotychczas tego nie zrobiła.

Leków brakuje
GIF szacuje, że za granicę może być wywożonych 20-30 procent wszystkich leków przeznaczonych na polski rynek. - Może się więc zdarzyć, że pacjent, który potrzebuje leku, nie otrzyma go - dodaje Trzciński.

Nieuczciwe praktyki aptek powodują, że pacjenci mają problem z dostępem do wielu leków refundowanych. Brakuje m.in. insuliny, środków na astmę i leków onkologicznych.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Odwrócony eksport leków. Zamykają lubelskie apteki za łamanie prawa - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski