Pierwszy semestr to nauka programowania, później student ma do wyboru: administrację sieciami, bazami danych i zaawansowane programowanie (tutaj pojawiają się języki programowania, jak C++, java i phyton). Tak wygląda studiowanie informatyki na UMCS. To właśnie specjalistów z tych dziedzin poszukują firmy informatyczne. Dlatego lubelskie uczelnie pracują nad dostosowywaniem ofert do pracodawców.
Firmy potrzebują, uczelnie szkolą
Na kierunku informatyka na UMCS jest możliwość szkolenia m.in. z technologii sieciowych Cisco i Extreme Networks. - W przypadku tej ostatniej jesteśmy jedynym ośrodkiem w Polsce mającym kadrę uprawniającą do przeprowadzenia szkoleń i egzaminów na poziomie ogólnoświatowym - zapewnia mgr Dariusz Dobrowolski z Instytutu Informatyki UMCS.
Największa uczelnia w regionie nastawiona jest na naukę programowania i tworzenie nowoczesnych aplikacji. - W ramach projektu unijnego, którego kierownikiem jest prof. Ryszard Dębicki, prorektor UMCS, piszemy program do zarządzania jakością na uczelniach. Wartość projektu to 950 tys. euro, ale większość środków pochłaniają szkolenia i inwestycje. Koszt samego oprogramowania jest niewielki - podkreśla prof. Paweł Mikołajczak, dyrektor Instytutu Informatyki UMCS. Uczelnia stawia też na współpracę międzynarodową. - Np. szpitale w Turkmenistanie potrzebują telemedycyny i aplikacji do zarządzania szpitalami. To bogaty kraj, a my mamy doświadczenie w projektowaniu cennego oprogramowania - tłumaczy.
W tej chwili w Instytucje Informatyki UMCS pracuje 12 doktorów, cztery kolejne osoby mają otwarte przewody doktorskie. - To wciąż za mało - nie kryje prof. Paweł Mikołajczak. - I przy aktualnych pensjach to się nie zmieni. Niektórzy z moich studentów zarabiają więcej od profesorów - dodaje.
Koncerny łowią specjalistów
Znalezienie pracy poza uczelnią ułatwiają spotkania z pracodawcami z branży IT z regionu i firmami międzynarodowymi. W ciągu roku przeprowadziły one około 80 warsztatów, a ponad 40 studentów odbyło staż w Microsofcie. Na tym jednak nie koniec współpracy uczelni z przedsiębiorcami.
- W ramach zajęć fakultatywnych firmy z branży IT proponują tematykę, jaka będzie poruszana na zajęciach, a studenci mogą wybierać to, co ich interesuje. Do tej pory skorzystali z zajęć przygotowanych przez pracowników m.in.: Infinite, Simple, Britnet, Billenium, Transition Technologies - wylicza mgr Dariusz Dobrowolski.
- Pilnujemy, żeby nasz kierunek był zgodny z potrzebami rynku. W tym celu kontaktujemy się z pracodawcami i modyfikujemy programy nauczania w zależności od potrzeb - tłumaczy dr inż. Marek Miłosz z Politechniki Lubelskiej. Podobne zapewnienia słyszymy na każdej z lubelskich uczelni. Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji chwali się trzymiesięcznymi praktykami absolwenckimi w firmach i instytucjach. W tym roku na informatyce studiuje 595 osób, zarówno w trybie stacjonarnym, jak i niestacjonarnym. W WSEI jest pięć specjalności: grafika i gry komputerowe, informatyka medyczna i szpitalna, inżynieria oprogramowania, systemy i sieci komputerowe, technologie mobilne i multimedia. Dla porównania, na studiach I stopnia na KUL są tylko trzy: programowanie i przetwarzanie informacji, grafika komputerowa i multimedia oraz administrowanie sieciami komputerowymi. Na całym kierunku jest obecnie 418 studentów, 60 kolejnych uczestniczy w kursach dokształcających.
Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji oferuje studia z informatyki już od 15 lat. W ofercie są studia niestacjonarne i e-learningowe oraz specjalności: sieci komputerowe i multimedia, projektowanie i programowanie gier komputerowych, projektowanie i eksploatacja systemów informatycznych i technologie mobilne. Ciekawostką są projekty studentów, którzy budują m.in. robota zdolnego rozpoznawać i omijać napotkane przeszkody i automat do gier arcade.
Na UMCS studia informatyczne w ubiegłym roku zaczęło 240 osób. Na studiach licencjackich jest w sumie 440 osób, a na magisterskich - 120. Dydaktycy przyznają, że zainteresowanie kierunkiem się zwiększa. - Trzy lata temu na pierwszym roku było ok. 350 chętnych. Rok później w przybliżeniu 400, a w 2014 r. już prawie 500 - wylicza mgr Dariusz Dobrowolski z Instytutu Informatyki UMCS.
Student, a już pracuje
Jeszcze więcej chętnych było na Politechnice Lubelskiej. Na 150 miejsc chętnych było 600. - Nawet licząc, że część aplikowała "na zapas", to i tak dużo - utrzymuje dr inż. Marek Miłosz, prodziekan do spraw studenckich na informatyce.
Na kierunek trudno się dostać i ciężko utrzymać. Pierwszy stopień z tytułem inżyniera informatyka kończy około 100. Na drugim stopniu jest limit 90 miejsc i jest zakończony uzyskaniem tytułu magistra inżyniera. Ponadto na studiach zaocznych uczy się około 40-50 osób na roku. Zainteresowanie kierunkiem tłumaczy dr inż. Marek Miłosz: - Ostatnio mamy bardzo silny rozwój. Powstają nowe firmy, przedsiębiorstwa spoza Lublina otwierają u nas swoje filie i mają trudności z pozyskaniem pracowników. Prawie każdy student na informatyce pracuje.
Ostatnio Rada Wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej zadecydowała o podwyższeniu limitu o 30 osób. Mimo dużego zainteresowania informatyką pracownicy naukowi przyznają, że trudno będzie jeszcze zwiększyć tę liczbę. - Zbliżamy się do limitu lokalowego i ludzkiego - przyznaje dr inż. Marek Miłosz. Podobnego zdania jest prof. Paweł Mikołajczak. Twierdzi, że przeszkodą dla zwiększenia naboru na kierunek są pieniądze. - Moglibyśmy kształcić więcej programistów, ale każde przyjęcie studenta ponad limit powoduje nadgodziny pracowników. Mamy mało kadry i pomieszczeń. Wydział ma potencjał, ale nie mamy pieniędzy - dodaje.
Razem ze środowym wydaniem Kuriera Lubelskiego otrzymacie bezpłatny dodatek poświęcony lubelskiej branży IT. Prezentujemy w nim firmy specjalizujące się w tej dziedzinie, piszemy o perspektywach zatrudnienia, zarobkach i możliwościach rozwoju. Zapraszamy do kiosków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?