Mężczyzna sam zgłosił się na I Komisariat Policji w Lublinie. Funkcjonariuszom oświadczył, że jest autorem dwóch fałszywych informacji o ładunku bombowym, które trafiły kilka dni temu do biur poselskich w Bydgoszczy. Policja nieoficjalnie przyznaje, że chodzi o biura Radosława Sikorskiego. Mieszkaniec Lublina tłumaczył, że sam zgłosił się na policję, gdyż przypuszczał, że i tak niedługo zostanie zatrzymany.
Mieszkaniec Lublina w piątek został przewieziony do Bydgoszczy. W sobotę od rana kryminalni z bydgoskiej komendy pracowali nad sprawą, przesłuchali 37-latka i przedstawili podejrzanemu zarzut przestępstwa. Przed południem policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, który po przesłuchaniu podejrzanego wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował 37-latka na trzy miesiące.
Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi kara do osiem lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?