Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z woj. lubelskiego pili podczas ogólnopolskich ćwiczeń. Posypały się surowe kary

Agnieszka Ciekot
Strażacy z woj. lubelskiego pili podczas ogólnopolskich ćwiczeniach
Strażacy z woj. lubelskiego pili podczas ogólnopolskich ćwiczeniach zdj. ilustracyjne
Strażacy, którzy popili na ćwiczeniach w Pionkach, nie zostali wydaleni ze służby. Ale część z nich została ukarana. Pozostałych też to nie ominie.

O tej sprawie pisaliśmy już wielokrotnie. W kwietniu ub.r. pięciu strażaków z komend w Opolu Lubelskim i Lublinie zostało wysłanych na dwudniowe ogólnopolskie ćwiczenia służb MSW w Pionkach. Strażacy upili się już pierwszego dnia, w wolnym czasie po zakończonych ćwiczeniach. Wpadli podczas wyrywkowej kontroli. Policyjny alkomat wykazał, że mają od 0,26 do 1,6 promila alkoholu w organizmie.

Po kilkumiesięcznym postępowaniu, prowadzonym przez specjalnie powołaną przez komendanta wojewódzkiego PSP komisję, posypały się pierwsze kary. Na pięć wszczętych postępowań wobec strażaków, którzy w Pionkach raczyli się alhoholem, trzy zostały już zakończone.

- Co do zarzutów to jest pełna jasność. Strażaków uznano winnych popełnienia zarzucanych czynów w zakresie narażenia dobrego imienia służby i naruszenia dyscypliny służbowej - mówi asp. Tomasz Stachyra, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Wśród ukaranych są dwaj strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. - W przypadku jednego z obwinionych jest to obniżenie stopnia do ogniomistrza. To orzeczenie jest już prawomocne. W przypadku drugiego, gdzie orzeczona została kara obniżenia stanowiska do specjalisty, orzeczenie jeszcze się nie uprawomocniło - mówi Stachyra.

Konsekwencji nie unikną też strażacy z Opola Lubelskiego. - Dla jednego wnioskowałem o obniżenie stanowiska służbowego. Dla dwóch pozostałych o naganę - mówi st. bryg. Marek Gogół, komendant powiatowy PSP w Opolu Lubelskim. Zdaniem szefa opolskiej straży, są to dotkliwe kary. - Wiążą się z niższym o kilkaset złotych wynagrodzeniem i ograniczoną możliwością awansu - dodaje Gogół. Ukarani nie mogą też liczyć na premie i nagrody. Najcięższą karą, jaka może spotkać strażaka, to wydalenie ze służby.

Z trójki opolskich strażaków jak na razie konsekwencje poniósł tylko jeden. To ratownik z 17-letnim doświadczeniem zawodowym. Rzecznik dyscyplinarny obniżył mu stanowisko służbowe o dwie grupy. Teraz będzie tylko dowódcą zastępu. Rozprawy pozostałych dwóch strażaków z 3- i 7-letnim stażem zostały wyznaczone na marzec.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski