Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy będą mogły rodzić bez bólu. Lubelscy położnicy i anestezjolodzy już się szkolą

Gabriela Bogaczyk
Pani Magdalena popiera refundację znieczulenia
Pani Magdalena popiera refundację znieczulenia Małgorzata Genca
- Cieszę się, że wkrótce kobiety będą mogły rodzić w znieczuleniu. Sama jestem matką i wiem, jakie cierpienie towarzyszy porodowi - mówi pani Magdalena z Lublina. Już niedługo Polki będą mogły rodzić bez bólu. Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się właśnie do zmiany przepisów dotyczących refundacji znieczulenia zewnątrzoponowego przy porodzie naturalnym. Pacjentki, które odczuwają lęk przed bólami porodowymi, będą mogły skorzystać z niego za darmo.

- Znieczulenie zewnątrzoponowe to najskuteczniejszy sposób uśmierzania bólu porodowego - mówi prof. Bożena Leszczyńska-Gorzelak, konsultant wojewódzki ds. perinatologii. I dodaje: - Jesteśmy już przygotowani organizacyjnie na wejście ustawy w życie. Położnicy i anestezjolodzy, w porozumieniu z dyrektorem ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie, są gotowi do wykonywania większej liczby znieczuleń zewnątrzoponowych.

Szkoleniami w zakresie znieczulenia zewnątrzoponowego objęci są położnicy w całym województwie.

Do tej pory pacjentki nie mogły korzystać bezpłatnie z tego znieczulenia. Wyjątki stanowiły wskazania medyczne, jak na przykład choroby układu krążenia, niektóre choroby płuc, schorzenia endokrynologiczne, padaczka, poważne wady wzroku. - Myślę, że po wprowadzeniu powszechnej dostępności znieczulenia zewnątrz-oponowego dla rodzących zmniejszy się wyraźnie liczba cięć cesarskich, co będzie miało pozytywne skutki pod postacią zmniejszenia zachorowalności i umieralności okołoporodowej, ale przede wszystkim w istotny sposób poprawi się komfort kobiety w czasie porodu - przekonuje profesor Leszczyńska-Gorzelak.

Lekarze zaznaczają, że bóle powinny być zmniejszone, ale nie wyeliminowane zupełnie, gdyż dla aktywnego przebiegu porodu i współpracy z położną konieczne jest zachowanie funkcji czuciowych i ruchowych. - Na lekarzach spoczywać będzie duża odpowiedzialność. Musimy pamiętać, że każda interwencja lub lek podany podczas porodu ma swoje skutki uboczne. Kobiety powinny być o tym dokładnie poinformowane. Przed porodem trzeba będzie wykonać szereg badań - mówi Marek Koziejowski, specjalista ginekolog położnik ze Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.

Znieczulenie - krok milowy dla rodzących

Kobiety przez lata czekały na bezpłatne skorzystanie ze skutecznego znieczulenia podczas porodu. Teraz ma to się stać faktem.

Pani Magdalena urodziła swojego syna Wojtka dwa lata temu. - Bóle przy porodzie miałam bardzo silne. Dostałam tylko zwykłe znieczulenie, ale niewiele ono pomogło. Gdybym miała taką okazję w przyszłości, na pewno skorzystam ze znieczulenia zewnątrzoponowego. Uważam, że lepiej przejść przez poród po prostu w większym komforcie - twierdzi.

Należy pamiętać, że 40 proc. kobiet akceptuje ból podczas porodu, natomiast 20 proc. wymaga jego łagodzenia, m.in. przez wdychanie podtlenku azotu, akupunkturę i akupresurę czy poród w wodzie. Dla 20 proc. kobiet ból jest nie do zniesienia i to właśnie one najbardziej skorzystają na znieczuleniu zewnątrzoponowym.

- Uważam, że refundacja znieczuleń zewnątrzoponowych to krok we właściwą stronę - mówi Marek Stankiewicz, rzecznik Lubelskiej Izby Lekarskiej. Fundacja Rodzić po Ludzku cieszy się, że matki będą miały większy wybór. - Najprawdopodobniej będą się mniej bały, a wiemy, że stres źle wpływa na przebieg porodu. Z drugiej strony, mam nadzieję, że przyszłe mamy nie będą namawiane bezpodstawnie do skorzystania z tego znieczulenia - mówi Joanna Pietrusiewicz, prezes fundacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski