Pieszym jest każdy z nas. Wolontariusze "Miasta dla ludzi" sprawdzili, jakimi ścieżkami chodzimy na co dzień. Z placu Łokietka do Bramy Krakowskiej przechodzi średnio 1537 osób na godzinę. Mimo to pasy przy deptaku są bezpieczne.
- Policja w tym i ubiegłym roku nie odnotowała tutaj żadnych zdarzeń z udziałem pieszych - podkreśla architekt krajobrazu Jan Kamiński, jeden z liderów projektu "Miasto dla ludzi", w ramach którego odbywała się akcja liczenia pieszych.
Wolontariusze obserwowali nas na trasie, która została nazwana "linią życia" Lublina. Zaczyna się przy al. Tysiąclecia i dworcu PKS, następnie prowadzi przez Stare Miasto do Krakowskiego Przedmieścia, a dalej Al. Racławickimi, obok Ogrodu Saskiego, do miasteczka akademickiego UMCS.
Liczenie pieszych przeprowadzono na początku marca, w różnych godzinach - w szczycie i poza nim. Podajemy dane odnoszące się do godzin popołudniowych. - W niektórych miejscach mówimy nawet o 2300 - 2600 osobach przechodzących na godzinę - mówi Jan Kamiński. - To zaskakujący wynik, tym bardziej że pogoda w tym czasie nie sprzyjała. Teraz oraz w lecie pieszych na ulicach na pewno jest więcej - zaznacza Kamiński.
Najbardziej oblegane miejsca na "trasie życia"? Rejon dworca PKS na Podzamczu odwiedza 2600 osób na godzinę. Podobnie ta statystyka wygląda w przypadku ruchliwego Krakowskiego Przedmieścia.
- Najwięcej, bo ponad 2300 osób na godzinę, spotkamy tam, gdzie Krakowskie Przedmieście krzyżuje się z ulicami Wieniawską i Lubartowską - dodaje nasz rozmówca.
Autorzy badania nie ograniczali się do centrum miasta. Sprawdzili także, czy dzielnice sypialnie można określić mianem miejsc projektowanych z myślą o wygodzie pieszych. Z tym bywa różnie. Przyjazne dla pieszych są często te dzielnice, które powstały jeszcze w PRL, jak Kalinowszczyzna, LSM, ale też Czechów i Czuby. Dobrze jest także w Śródmieściu i na Dziesiątej. - Nazwaliśmy je "wyspami pieszości", bo chodzący piechotą nie napotykają tam większych barier, jak np. ogrodzenia. Przeszkodą dla nich są też ruchliwa ulica, linia kolejowa, rzeka, a nawet teren ogródków działkowych - wyjaśnia Kamiński.
Co charakteryzuje "wyspy pieszości"? Nawet jeśli bez problemów poruszamy się po osiedlu, bo mamy blisko siebie sklepy, przychodnię, plac zabaw i skwery, to wyjście poza granice dzielnicy jest już problemem. Bo trzeba sobie radzić z kolejnymi barierami. - Mamy za mało przejść dla pieszych przez takie arterie, jak Witosa i Tysiąclecia - dopowiada Jan Kamiński.
Wolontariusze sprawdzali też, jak daleko dojdziemy w ciągu 10, 20 i 30 minut z następujących punktów: dworca PKP, Galerii Olimp, Rynku Starego Miasta, targu przy Wileńskiej i sprzed Szkoły Podstawowej nr 27 przy ul. Kresowej. Wyniki zostały naniesione na mapy satelitarne (prezentujemy je w galerii foto). - Najtrudniej jest w rejonie dworca PKP. Chcąc dotrzeć w okolice Nowego Światu i Wrotkowskiej napotykamy na linię kolejową z małą ilością przejść dla pieszych - komentuje Kamiński.
Wyniki liczenia pieszych w Lublinie zostały przedstawione w czasie wtorkowych warsztatów. Ich uczestnicy wskazywali, co im się podoba oraz co chcieliby zmienić w Lublinie, żeby piesi mieli lepiej. Mówiono m.in. o problemie aut zastawiających miasto, np. ul. Zielona i Okopowa, nierównej albo mało estetycznej nawierzchni chodników, problemie za krótkiego cyklu świateł dla pieszych w stosunku do samochodów. Mieszkańcy wskazywali też konkretne miejsca, gdzie nie ma chodników, np. przy hipermarketach. Celem projektu "Miasto dla ludzi" jest stworzenie standardów dla pieszych w Lublinie.
Wybieramy trasy piesze
Ulubione trasy, ale też te, które trzeba zmienić, by pieszym lepiej chodziło się po Lublinie - czekamy na Wasze opinie. Piszcie na: [email protected]
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?