180 tys. zł przeznaczył Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa na tegoroczną konserwację barokowych figur apostołów, które niegdyś stały przed kościołem świętych Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej. Specjaliści zajmą się czterema z dwunastu kamiennych rzeźb, które kilkadziesiąt lat temu, zniszczone przez warunki atmosferyczne, zdemontowano z filarów ogrodzenia przed świątynią. Dziś na ich miejscu stoją kopie.
- Cztery rzeźby pochodzące sprzed 300 lat zostaną poddane konserwacji technicznej, a dodatkowo jedna figura przejdzie również konserwację estetyczną - mówi Maciej Wilamowski, dyrektor biura SKOZK. W przypadku tej jednej figury możliwa jest rekonstrukcja pewnych elementów, na podstawie archiwalnych fotografii (zachowane są zdjęcia od końca XIX wieku, również z okresu międzywojennego). - Wnikliwie rozważana będzie kwestia każdego palca czy pukla włosów - zaznacza Maciej Wilamowski.
Oryginalne, barokowe rzeźby apostołów zostały wykonane w 1722 roku z wapienia pińczowskiego. Z filarów ogrodzenia kościoła przy ul. Grodzkiej zdemontowano je w 1959 roku. Mówiło się wtedy o rekonstrukcji, ponieważ rzeźby zniszczyły kwaśne deszcze, głowy apostołów wyglądają jak głowy figur lodowych, które topi słońce. W latach 80. minionego wieku miejsce zniszczonych oryginałów zajęły kopie, jednak niedoskonałe, niższej klasy artystycznej.
W ostatnich latach powraca pomysł przywrócenia oryginalnych rzeźb na miejsce. W ostatnich miesiącach eksperci SKOZK spotykali się na komisjach w pracowni konserwatorskiej w Krzeszowicach, gdzie obecnie są one przechowywane. Rozważano, czy nie przywrócić ich na postumenty takich, jakie są, a tylko po utrwaleniu w obecnej formie. Pojawiały się opinie, że mają wartość oryginału, a zatarte rysy twarzy apostołów to świadectwo tego, na co w historii były narażone krakowskie zabytki.
Jednak ostatecznie uznano, że wyeksponowanie takich rzeźb byłoby niezrozumiałe dla odbiorców, trzeba by tłumaczyć, dlaczego figury tak wyglądają. Zwykle bowiem tak nadwyrężone zabytki ogląda się w lapidariach, a nie w przestrzeni miejskiej.
Specjaliści nie chcieli też decydować o powrocie rzeźb, nie znając efektu prac konserwatorskich. - Prace, na które SKOZK przydzielił na ten rok dotację, pozwolą na ocenę, co sztuka konserwatorska może zaproponować w ratowaniu tych rzeźb. Wtedy będzie też można stwierdzić, czy możemy pomyśleć o ekspozycji oryginalnych figur - wyjaśnia dyr. Maciej Wilamowski.
Dotację na konserwację rzeźb otrzymała parafia pw. Wszystkich Świętych (SKOZK w 100 proc. pokryje koszty prac). Parafia planuje też na ten rok I etap prac remontowo-konserwatorskich przy dachu i kopule kościoła świętych Piotra i Pawła. Ich szacowany koszt to 600 tys. złotych. SKOZK postanowił wesprzeć ten remont kwotą 270 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?